Nadchodzi susza. Część gmin wydała zakaz mycia aut, podlewania ogródków i trawy
W tym roku po dosyć wilgotnym lutym, wydawało się, że problem suszy może być mniejszy, ale od 25 lutego jest bezwietrza i bezdeszczowa, słoneczna pogoda. W większej części kraju, oprócz Polski południowej, południowo-wschodniej i częściowo wschodniej, nie było deszczu.
snorli12 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 311
Komentarze (311)
najlepsze
Regulowanie rzek właśnie przyczynia się do problemu, a pozostawienie ich naturze pomaga w zatrzymywaniu wody. Tak więc problemem jest nadmierne regulowanie rzek, a nie zaniedbania w regulowaniu rzek.
Ale #!$%@? wszystkie miasta wysłały potężne oddziały kosiarzy by przycinali żywopłoty, drzewka i kosiły trawniki czego podczas suszy robić nie wolno (-‸ლ)
Jedyny sens takiego zakazu jest wtedy, kiedy fizycznie tej wody brakuje, aby podlać uprawy czy do innych niezbędnych czynności. Ale jeżeli woda jest, to nie widzę w tym nic złego.
@ez_4_ence: ludzie nie głosujący na to gówno zdychać nie będą?
Wszystko jak krew w piach. Banda debili i ich sługusy.
Gdy już normalna trawa jest, jak to określiłeś, sianem to już susza jest konkretna. Nie liczę nasypów bo tam wilgotność gleby jest znikoma.
Toż trzeba jak najszybciej uregulować rzeki, wybetonować i naprostować koryta, by woda sobie elegancko spłynęła i broń Boże nie zalewała lasu, bo las to po prostu fabryka drewna (a że w efekcie zginą wszystkie ryby i inne organizmy wodne - trudno), wykopać więcej rowów odwadniających, zadbać o osuszenie każdego mokradła. Tylko dzięki wspólnemu wysiłkowi rządu RP, Wód Polskich i Lasów Państwowych możemy osiągnąć ostateczne zwycięstwo.
Naprawdę chce mi się śmiać, jak widzę kolejnych myślicieli wypoku - hurr durr, pocałujcie mnie w dupę z zakazami, ja jestem taki alternatywny i kasiasty, że #!$%@?ł was pies! Sąsiad pali w piecu oponami, to ja też będę, stać mnie! Jakiś Hindus wrzuca słomki
Tę sytuację skomentował na FB prof. Stanisław Czachorowski z Wydziału Biologii i Biotechnologii UWM.
„Wykaszanie roślin wodnych i szuwarowych w korycie Łyny w obecnych warunkach środowiskowych nie jest działaniem adekwatnym. Po ich wyciągnięciu na brzeg giną setki i tysiące przytwierdzonych
Okazuje się, że rzekę uregulowano, by czasem nie zalewała lasu (stąd szerokie koryto, dużo szersze, niż możliwe do "samoczynnego" wytworzenia przez wodę. W
Naobiecywał i na tym się skończyło.
Dzisiaj już ciemno ale jutro podjadę i mogę zrobić zdjęcia co zostało zrobione a raczej niezrobione.
Obieg zamknięty jest w przyrodzie, ale kiedy się odprowadza więcej wody do rzek niż spływa naturalnie to zwyczajnie z czasem ilość wody gruntowej spada - przykład już Ci podałem - spadek poziomu wody w studniach w SUW gminnych. To dotyka coraz więcej miejsc w Polsce.
Poza tym, "macie przekop Mierzei, więc dupa cicho Polaki" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Raby: Sprostowanie: do 5tys. - tyle dawali w 2020 i 2021
Polacy nie lubią drzew, mają lyse trawniki w pelnym sloncu a pozniej zdziwieni ze trzeba podkewac albo kosic raz w tygodniu.
Muszą to byc drzea lisciaste zeby w ziemie nie blokowaly slonxa a w lato dawaly cień.
Co mi po zalewaniu łąki jak 4 km dalej mamy susze bo zero cienia? Gdzie są drzewa na miedzach, gdzie sa
Ludzie to kretyni
Nawadnianie suchej gleby chyba raczej pomaga na suszę. Ta woda, z wodociagu, czyli ze zbiornika zasilanego rzeką, dłużej zostanie i wolniej spłynie do morza dzięki podlewaniu.
Ktoś, coś... wytlumaczy to? Jakiś hydrolog?
Tego lata nadeszła dość szybko.
późno raczej, w zesłym roku czy dwa lata temu to już w marcu były lamenty, w tym roku dopiero teraz, może wojna na Ukrainie odwróciła uwagę, a może chłodna wiosna