70% Polaków wydaje całą pensję na bieżące potrzeby
Koszty życia pochłaniały całość dochodów ponad 70 proc. Polaków w 2021 r., wynika z badania Ipsos. "Po zapłaceniu stałych wydatków oraz opłat niemal 3/4 Polaków nie miało pieniędzy bądź miało ich niewiele na koniec miesiąca."
EricDjembaDjemba z- #
- #
- #
- #
- #
- 350
Komentarze (350)
najlepsze
Co innego studia, co innego dorosłe zawodowe życie.
I to jest właśnie biedota. Nie wiem czy wiecie, drodzy Państwo, ale średnia pensja to okolice 65 percentyla zarobków. Według danych oficjalnych, więc z przesunięciem (b2b one-man-army, szara strefa) mniej więcej 60 percentyl.
Średnia pensja to nie jest klasa średnia (w ujęciu pieniężnym - przyp. autor). To wciąż biedota.
Wszak 20% najbogatszych posiada 80% bogactwa i zdolności do akumulacji kapitału.
1, może 2% społeczeństwa to klasa wyższa (taki był udział arystokracji
Na tej podstawie można więc było ukręcić kilka reguł na przestrzeni ostatnich lat,
To jest ten
Świata nie zmienimy, ale można te mechanizmy obserwować i wykorzystać. W pracy większość realizuje swoje zadania sprawnie, ale nie przekłada się to często na odpowiednią rekompensatę od
Jedna to faktycznie niskie zarobki połączone z kosztami życia, a druga to fakt, że jest całkiem niemała grupa osób, które nie ważne ile zarabiają to wszystko muszą wydać i jeszcze wziąć kredyt na bieżące utrzymanie.
Znam kilka osób, które jeżeli wziąć pod uwagę polskie zarobki to są w wąskim gronie najlepiej zarabiających, a wiecznie nie mają pieniędzy, a wręcz same długi (nie mówię o kredycie na mieszkanie). No
To co jak z brakiem czasu- biedactwa nie mogą znaleźć 30 minut na bieg, albo przynajmniej spacer- ale oglądają po kilka odcinków na netflixie.
@the_good_guy: A co masz do nowej Skody? Sam chciałbym mieć.
A jak jest rozdajo jakiegoś gówna albo promocja na kiełbasę to chcą się zabić xD
@Marvel7: Znam takich co zarabiają i 20k na rękę a stali 3h na otwarciu KFC po gratisowy kubełek kurczaka :) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na moim przykładzie:
Zawsze trzymam poduszkę finansową 10-30k, ale tak to wydaję co miesiąc wszystko co zarabiam, bo i tak pieniądze zjada inflacja, więc nie ma co oszczędzać. Mógłbym to robić, ale wolę wydać w roku 50k na podróże i mieć jakieś wspomnienia, niż trzymać 100k na koncie i żeby mi Glapiński zjadał z tego co roku 10k (a realnie pewnie więcej).
Pamiętajcie
Znam młode osoby z bardzo małymi zobowiązaniami finansowymi które ledwo co od wypłaty do wypłaty ciągną, zarabiając przy tym naprawdę dobre pieniądze.
Ciągłe jedzenie w knajpach, nowe ciuchy, używki, zakupy, drogie samochody w leasing. A potem w rozmowie wychodzi, że mają dosłownie 0 zł oszczędności a pod koniec miesiąca się zapożyczają u znajomych czy rodziny.
- ludzie przestaną splacac raty terminowo albo
- zaczną mooocno oszczędzać na jedzeniu, innych niezbędnych wydatkach (bo nie przypuszczam, ze kazdy przewala pieniadze na comiesieczne wypady do restauracji i jak z nich zrezygnuje to troche zaoszczedzi). Z reguly te wydatki już są konieczne takie jak jedzenie, bilety do komunikacji miejskiej, paliwo opłaty szkolne etc. więc mysle, ze do
3 samochody, same graty bo to jedyna droga do dostatnia sie do większej miejscowosci na zakupy czy do pracy
Wczoraj pokazywali mlodego z brsnzy event ktory ledwo dostal kredyt na 40m2 w Sulejowku, ale super ubrany, model z instagrama, okulary z gornej pólki i mowi że i tak malo gotuje bo jada na miescie. ...
Moja mama zarabia 7 tys a ciezko jej cos odlozyc a ciotka sprzataczka w szpitalu powoli stopniowo wyremotnowala sobie dom. Ciotka sprzataczka mieszka w lepszych warunkach niz moja mama z duzego
Komentarz usunięty przez moderatora