Znakiem w przedsiębiorcę. Zamiast naprawiać drogę, ograniczyli prędkość do 5km/h

(...) przedsiębiorca otrzymał zezwolenie na naprawę drogi we własnym zakresie. Za własne pieniądze.

[vlodar]

Znak nie ma oparcia w przepisach z kilku przyczyn to znaczy że jest nieważny i można jeździć tyle, na ile pozwalają przepisy ogólne lub jakieś znaki, które ewentualnie stoją przed nim

[vlodar]

@olowpb
@niki_niki

Znak B-33 w zasadzie powinien być poprzedzony znakami ostrzegawczymi podającymi przyczynę ograniczenia prędkości, np. roboty na drodze, niebezpieczny zakręt, śliska jezdnia, inne niebezpieczeństwo itp. Nie stosuje się znaków B-33, jeżeli kierujący w jednoznaczny, niebudzący wątpliwości sposób może ocenić geometrię drogi oraz jej stan techniczny. Liczba podana na znaku wyraża prędkość w km/h; podaje się ją z dokładnością do 10 km/h.

Prędkość podawana na znaku B-33 nie powinna

[vlodar]

To co podałeś nie zwalnia kierującego z przestrzegania tego znaku, ani z jego ważności.

@niki_niki: Znak został postawiony z naruszeniem prawa więc ciężko mi sobie wyobrazić, że jakieś prawo on może "stanowić".
Prawnikiem nie jestem, ale moim zdaniem to tak samo, jak Ty byś sobie takie 5 km/h postawił przy krajówce i policja miałaby łapać na tej podstawie. Jeśli się mylę, to poproszę o jakieś szersze rozwinięcie niż "skoro nie

[mag_zbc]

Pozwolili mu naprawić za własne pieniądze? A mogli po prostu postawić zakaz ruchu i postawić patrol drogówki 24h/na dobę.

Dobry pan, mało bije.

[p_i_m_p_e_k]

@mag_zbc: Generalissimus Józef Stalin wita z trybuny pochód pierwszomajowy. Nagle podbiega do niego mała dziewczynka i prosi.
– Wujku, wujku, daj proszę cukierka.
– Wynocha mi stąd, ale szybko! – burknął spod wąsa Stalin.
Komentarz narratora: „Porozmawiał z dzieckiem, udzielił rady. A przecież mógł zabić…”

[eloar]

Opcja ze zgodą na naprawę we własnym zakresie jest niezła. Aż mi przypomniało mój dialog z gminą. Jest cały rejon bez dróg (znaczy formalnych, bo są tam rozjechane drogi polne). Nakłaniamy gminę aby ustanowiła drogi polne drogami publicznymi, bo są na działkach gminnych i to spowoduje, że działki przylegające (prywatne) będą miały dojazd i odblokuje się spory rejon MPZP. Gmina uparcie odpowiada, że droga polna nie może być ustanowiona drogą gminną, bo

[wojniz]

Gmina uparcie odpowiada, że droga polna nie może być ustanowiona drogą gminną, bo w prawie budowlanym jest definicja drogi jako budowli, a budowle muszą być zbudowane, a na budowę nie ma środków.

@eloar: Twoja gmina coś ściemnia. Albo moja się nie zna. Ew. pozostałość po dawnych czasach. Jest u mnie w gminie kilka dróg polnych, które stoją w papierach, jako droga gminna.

[sowiq]

działki przylegające (prywatne) będą miały dojazd i odblokuje się spory rejon MPZP.

@eloar: i tym samym ktoś będzie miał robotę do odwalenia. A tak "nie da się" i można wrócić do picia kawki.

[janusz_z_czarnolasu]

Chińczycy mogliby się od nas uczyć.

[wkontakciecompl]

@janusz_z_czarnolasu jak się nazywała ta, która zapracowała na swoją pensję bo "pozwoliła prowadzić działalność"? Widać ta sama szkoła, tu też ktoś uzyskał "urzednicze pozwolenie", wow

[Yelonek]

@wkontakciecompl:

wikiquote.org: Elżbieta Jakubiak

Elżbieta Jakubiak: U nas uważa się, że biznes tworzy państwo, a urzędnicy państwowi je niszczą, a to oni przygotowują wielką infrastrukturę dla życia dziennikarzy, biznesu. Gdyby nie oni, gdyby nie tacy ludzie jak ja, byłby pan bez numeru dowodu, zameldowania.

Redaktor: Gdyby nie biznes, pani byłaby

[MrGoliat]

Polscy badziewiarze. Taki znak jest tylko po to by kierowca nie miał prawa zwrócić się do władz o odszkodowanie za urwane koło. Tak samo jak jest z zakazami kąpieli na kąpieliskach. Prościej powiesić zakaz kąpieli niż wydać kasę na etat ratownika. Ten kraj jest zje6any od korzenia. Szkoda czasu i energii na to bagno ... śmieszkuje się że Rosja to stan umysłu. My jesteśmy gorsi ..... bo Polska to już nie stan

[Karl_Cotlet]

Przeczytałem artykuł i widzę to inaczej niż wykopki. R------ł drogę dojazdową tirami i chciał, żeby miasto za friko mu dziury połatało. Dali mu zgodę na naprawę we własnym zakresie ( pare worków masy asfaltowej to nie majątek ), to powiedzial, że nie ma pieniędzy ( sic!, Panie ja dokładam do tego interesu ). Odgrażał się, że będzie pozywał miasto o uszkodzone samochody klientów, to dali mu na kontrę ograniczenie. Po prostu wszedł

[pablo_see]

Drogi nie można naprawić sobie ot tak. Przedsiębiorca naprawiłby sam, to zapewne "uprzejmi" urzędnicy oskarżyliby o samowolę budowlaną. Wyłącznie przez PPP
https://pl.wikipedia.org/wiki/Partnerstwo_publiczno-prywatne

[pablo_see]

@annoying_orange: Nie można i koniec. To droga gminna i może to zrobić wyłącznie gmina albo firma wybrana w przetargu.

[6a6b6c]

Tymczasem w Irlandii... Jak się nie boisz xD

[Argonzz]

@6a6b6c: W Nowej Zelandii to świetnie wymyślili. Masz żółte znaki które określają sugerowaną prędkość do pokonania zakrętu a ograniczenie jest do 100km/h. Czyli np jak na obrazku - teren niezabudowany limit: 100km/h znak pomocniczy 35km/h ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[testovirondepot]

@Argonzz: no i tak powinno byc, a nie jak u nas - widzisz na krajowce znak 50km/h to nie wiesz czy jakis idiota zapomnial go zabrac po remoncie czy zaraz bedzie taki zakret ze trzeba sie do zera zatrzymac xD

[t_e_o_m_o]

To samo z tymi znakami, zamiast odgrodzić pas drogowy to wszędzie nasrane tym znakiem i rączki umyte.

[t_e_o_m_o]

@Anaheim: I dlatego robi się przepusty dla zwierząt w określonym miejscu. Ale znak wychodzi taniej ¯\_(ツ)_/¯

[testovirondepot]

No niekoniecznie. Nie można sobie od tak ogrodzić szlaków migracji zwierząt.

@Anaheim: no racja, lepiej d-----c taki znak a pod spodem tabliczka "na odcinku 12.7km" (nie, to nie zart, u mnie takie sa xD)

[sawes1]

Jest w stolicy hurtownia budowlana na ulicy Bieżuńskiej. Ulica ze zdjęcia to w porównaniu do niej nowoczesna autostrada. Po byle deszczu są tam kałuże po osie osobówki. Dosłownie. Firma zadeklarowała chęć naprawy ulicy za własne pieniądze, gdyż traci klientów, którzy nie mogą dojechać. Od gminy nie dostała pozwolenia. Na zapytanie co się stanie, gdy zrobią to samowolnie, otrzymali odpowiedź, że będą musieli ją rozebrać. Czyli przywrócić na niej dziury i doły. Czyli

[MajoZZ]

@sawes1: Stary to jest zajebista droga. Kilka lat temu kiedy jeździłem do byłej na wiochę to przejeżdżałem przez drogę UWAGA w której został wyjeżdżony cały asfalt do gołej ziemi. Tu nie było dziur. Wyglądało jakby przez drogę przepłynęła rzeka, albo stado dzików wyżarło asfalt. Żałuję, że nie zrobiłem foty. Potem to naprawili. Uprzedzając teksty - nie, nie remontowali jej wtedy.

[fonderal]

@sawes1: do niedawna zwycięzcą wszystkich plebiscytów na najbardziej dziurawą ulicę w Warszawie była Gniewkowska. Jeździłem nią od lat 80., już wtedy była bardzo mocno dziurawa. W latach 90. tamże powyrywałem sobie tylne amortyzatory z mocowań, a jeździłem raczej delikatnie...
Z racji położenia na terenach kolejowych i istnienia bocznic lokalizacja zaczęła przyciągać firmy typu betoniarnie (dziś działa oidp. 7), a tu jak wiadomo, samochody są raczej ciężkawe. Ulica zaczęła się sypać