Jak Holandia przejeżdża 15 miliardów kilometrów rocznie
Holandia, kraj rowerowy. W całym kraju jest 35 000 kilometrów ścieżek rowerowych. W Holandii jest teraz więcej rowerów niż ludzi. Ale to sprawia, że nasze ścieżki...
![starnak](https://wykop.pl/cdn/c3397992/starnak_r6fbn4iNln,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 315
- Odpowiedz
Holandia, kraj rowerowy. W całym kraju jest 35 000 kilometrów ścieżek rowerowych. W Holandii jest teraz więcej rowerów niż ludzi. Ale to sprawia, że nasze ścieżki...
Komentarze (315)
najlepsze
Wykop zagłębie petro januszerki, tu się szczeka na rowerzystów, tu się nie rozważa, nie analizuje.
Więcej rowerów, mniejsze korki? To za trudne, to trzeba mieć wyobraźnię. Kwik bo zabierają wolność stania w
źródło: comment_1598816390lbwKIohr2lts6JwpinGwZS.jpg
PobierzSam bym jeździł rowerem do pracy bo blisko, ale jak mam jeździć po drodze gdzie samochody #!$%@?ą po 90 km/h na godzinę lub więcej to wolę jeździć autem.
źródło: comment_1598819074MpEe6HSFeRJFElaYQOOEQx.jpg
PobierzBo dziś ktoś jeżdżący rowerem do pracy trochę robi za dziwactwo, chociaż np. w czasach powojennych było to całkiem normalne.
Potem rowerem jeździli ci których nie stać było na motor.
Potem przyszły samochody (z kolei motory dziś są eksrawagancją i luksusem)
Teraz wraz z rosnącym ruchem pojawiają się jednoślady jako metoda szybkiego poruszania się po mieście - czy to skuter 50, czy rower, czy coraz popularniejsze rowery ze wspomaganiem elektrycznym.
Ogólnie jest to jakiś tam cykl ewolucji poruszania się po mieście.
@hellfirehe: No bo Polska to jest bardziej górzysta jak Szwajcaria. Kuźwa mamy na większości kraju część największej niziny w Europie. Wszystkie armie z zachodu na zachód i ze wschodu na zachód przechodzą przez nasz teren od setek lat, bo właśnie jest u nas płasko i łatwo.
@piatek: pan mówisz o Holandii.
Tam pada średnio dwa razy dziennie.
Rowerzyści nawet nie zwalniają.
ale tylko drogi klasy od wojewódzkiej wzwyż, powiatówki to nadal potrafi być ostra patologia
@Snurq: Drogi w mieście w ogromnej większości nie powinny być "dostosowane do samochodów". Szybka obwodnica + przelotówki między dzielnicami (v=90-100), dojazdówki z v=40,50 i koniec: reszta STREFA 30.
Twoja okolica to nie cały kraj. Twoje wymówki to nie wymówki całego kraju.
Jak nie chcesz to nie jeździj rowerem tylko nie mówi innym że się w tym kraju nie da jeździć bo gdzieś tam jest oblodzenie i wzniesienie.
I popatrz jak pizgało zimnem i #!$%@?ło śniegu ubiegłej zimy.
@iddqd: Jeśli kiedyś przestaniesz autorytatywnie teoretyzować i po prostu wsiądziesz na rower w zimie, to przekonasz się, że sama temperatura nie jest specjalnym problemem. Znacznie przyjemniej jedzie się przy suchym -10, gdzie lód wysublimował i nie ma wiatru. A pizgawica z +1 i "deszczem ze śniegiem" na zamarzniętej ziemi jest o wiele gorsza. Więc nie sugeruj
Pojedźcie do centrum Warszawy - tam co prawda jest ruch samochodowy, ale w lato na ścieżkach obok można zobaczyć mnóstwo cyklistów, ludzi na hulajnogach, deskorolkach elektrycznych czy innych monocyklach. Powiem nawet że przeskoczyliśmy inne kraje - obecnie widok gościa w garniaku na elektrycznej hulajnodze nie wywołuje zdziwienia.
Natomiast samochód JEST potrzebny. Jak do pracy na godz. 8.00 mam 30km, a po drodze muszę odstawić dwójkę dzieci do przedszkola (każde do innego) to niby jak mam to zrobić rowerem? W głowę się puknijcie.
Mam
nie ma złej pogody są tylko źle ubrani- chociaż pierwsze metry w zimowej aurze to trzeba troszkę więcej samozaparcia aby ruszyć
da się każdego dnia ale w pracy wymagana jest odpowiednia infrastruktura - prysznice i szafki, parking - nie wyobrażam sobie dojechać bez mycia no chyba że ktoś ma trasę 2 km - moja do pracy to 13,5 km
dojazd do pracy to nie niedzielne oglądanie widoczków tu się człowiek śpieszy a co za tym idzie daje z siebie więcej to i się spoci - patrz pkt wyżej i denerwuje więc tu też potencjalnie sporo sytuacji konfliktowych
są rowerzyści mili, jeżdżący bezpiecznie z głową i egoiści mający wszystko i wszystkich w dupie, niebezpieczni i co zrobisz? nic nie zrobisz
@dsctom: Najgorzej jest z kolanami. Trzeba się bawić w jakieś ocieplacze ale one lubią schodzić z kolan ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@dsctom: tez tak mówię jak jeżdżę na motocyklu, ale jak pada deszcz to jednak wolę wsadzić dupę w ciepłe auto. No tak mam :)
Zresztą sam napisałeś, z czym się absolutnie zgadzam: