Cukier = Narkotyk?
Cześć wszystkim, Z racji tego, że wykop zrzesza dość sporo osób świadomych i spragnionych treści, chciałbym podzielić się moim felietonem dot. Cukru, w którym ująłem problem dość kompleksowo: od jego wpływu na organizm po kulturowe przyzwolenie i zmiękczanie konsekwencji jego spożywania. Za...
Rykovsky z- #
- #
- #
- 248
Komentarze (248)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@doomer-2020: Kolejny, co niepotrzebnie cuduje z jakimiś wodami i herbatami zamiast jak człowiek popijać colą.
Odnośnie od 1:50, wydaje mi się że nie powinno się robić przewidywań na podstawie dwóch pomiarów. Mógłbyś więc podać szerszy zakres i na podstawie niego wspomnieć tak jak to zrobiłeś, że w ciągu 10 lat wzrosło spożycie o 10 kg, a potem podać, że jest to tendencja rosnąca.
Szacujesz też koszta od 5:20 i mówisz, że Polska wydaje 3 mld zł, ale w
10 gramów, a nie gram. Tak samo jak mówisz 10 metrów, a nie 10 metr.
Polecam!
@JazzBlurr: Inna sprawa, ze cukier jest w produktach, ktorych o jego zawartosc bys z marszu nie podejrzewal. A jesli juz, to zaskakujaca bywa jego ilosc.
Poza tym, jest jeszcze kwestia cukru ukrytego.
@JazzBlurr: jest, jak masz słabe zęby to nawet najmniejsza ilość cukru może rozpocząć procesy próchnicze, nie jedząc cukru rafinowanego zmniejszasz prawdopodobieństwo wystąpienia próchnicy wielokrotnie, bo ta bez cukrów nie jest w stanie wystąpić w ogóle (oczywiście tutaj pozostaje jeszcze kwestia fruktozy, glukozy, laktozy itd., natomiast zdecydowanie najgorszy jest cukier rafinowany).
@przemyslaw-maczka: potwierdzam.
Burczy i przelewa mi się w brzuchu w pierwszych dwóch dniach. Apetyt rozlegulowany. Koło 5 dnia pojawia się silna chęć spożycia czegoś słodkiego. Bolą mnie zęby, jestem rozstrojony i nerwowy.
Jak już to minie, to się pojawiają się same korzyści z odstawienia tego syfu.
Bardziej wyczulony zmysł zapachu i smaku. Nieotwarte batony
Ja po kilku dniach odstawienia cukrów i węglowodanów poczułem się jakbym się z czegoś obudził. Psychicznie i fizycznie. Nie uwierzyłbym gdyby sam nie przeżył. Żeby było jasne - nie jestem żadnym fanatykiem diety - po prostu zacząłem ważyć kilkanaście kilo za dużo i próbuję zrzucić.
Cukier to straszne świństwo i co gorsza jest literalnie we wszystkim. Jestem łasuchem i lubię słodycze ( z tego te
@Kumagoro: te skutki uboczne co są tam wypisane to nie wina diety ketogenicznej tylko złego dobierania pożywienia i elektrolitów i witamin, a to jest tak samo łatwo do zaniedbania przy zwykłym żywieniu gdzie węgle to 60% makro.
Rodzice często dają słodycze dzieciom aby mieć spokój, niektóre dzieci ostro ćpają cukier. Nie wierzysz? Zabierz dziecku wszystkie słodycze i zobaczysz jak zacznie się zachowywać. Pierwszy