Wyprzedzam na przejściu ... bo nikogo nie było
Dyskusja kierowców o wyprzedzaniu na przejściu ... W czym jest problem? Śpieszę się ... nikogo nie...
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/stopchamteam_9HcOVDwIoY,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 163
Dyskusja kierowców o wyprzedzaniu na przejściu ... W czym jest problem? Śpieszę się ... nikogo nie...
Komentarze (163)
najlepsze
Ale zaraz znajdą się jego obrońcy i wina nagrywającego bo jechał w granicy obowiązującego limitu.
Jak ja takimi kmiotami gardzę a moja rozmowa na pewno nie byla by tak kulturalna z takim pieprzonym dzbanem.
Wyprzedzałem bo nikogo nie było, przejechałem na czerwonym bo widziałem, że jest pusto, jechałem zbyt szybko ale bezpiecznie bo jestem dobrym kierowcą itd...
Szkoda tylko, że jak dochodzi do wypadku czasami niestety śmiertelnego to taki mądrala siedzi w sądzie i płacze, że on przecież nie chciał...
@satba: gratuluję wiary w ludzi, której sam dawno się wyzbyłem. Kto miał się nauczyć zrobił to już dawno bez żadnej motywacji, zaś typy pokroju tego z filmu zawsze będą wiedziały lepiej niezależnie od tego, ile filmów obejrzą. Przecież każdy wie o dozwolonej prędkości, o tym, że nie wyprzedza się bez widoczności, że nie przejeżdża się ciągłej, nie parkuje na zakazie itd. Można nie wiedzieć o jakichś niuansach
Nigdy nie zrozumiem co tkwi w głowach niektórych ludzi.
@Eetam: mnie ostatnio też tak typ wyprzedzał... aha, jeszcze była wysepka, a ja śmiałem jechać w mieście 50 km/h.
dokładnie!
#zakopzakryteblachy
Komentarz usunięty przez moderatora
Pewnie jak jest mgła to przyspiesza bo nie ma widoczności (-‸ლ)
ale samemu mi się już zdażyło
co
Sąd weźmie pod uwagę teorie tego geniusza i lokals w najbliższym czasie Wrocław będzie odwiedzał busem.
Dojeżdżać i gnębić tępaków, na każdym kroku.
@IceBeast:
Ale można wysłać filmik na maila bez podawania danych..? Chodzi o to, żeby ze względów formalnych nie umorzyli.
Bo on nie jest z pierwszej łapanki tylko już swoje w życiu przejechał i jest dobrym kierowcą, jedzie szybko ale bezpiecznie, a poza tym to spieszy się. Bo bigos w domu stygnie.
A potem po potrąceniu "panie władzo ja nie widziałem"...
Inna sprawa, ze mógł nie widzieć, bo mu przecież nagrywający zasłaniał. Czemu nie poczekal tych pare metrów i nie wyprzedził za przejściem go nie zrozumiem
@SzalonyMiodozer: bardzo częstą przyczyną wypadków jest "a bo nie widziałem", "tam nikogo nie było" czy "miałem zielone". Wynika to z istnienia dość powszechnego i naturalnego zjawiska, jakim jest ślepota pozauwagowa. W skrócie: np. kierowca nie widzi czegoś, czego się nie spodziewa w jakimś miejscu lub też widzi to, co chciałby zobaczyć. Dlatego tak ważne jest skupienie podczas jazdy.