Mroczny aspekt nowoczesnych świateł samochodowych. Co szósty kierowca oślepiany
Przemysł motoryzacyjny wciąż ulepsza światła samochodowe. Ale przez to kierowcy są oślepiani na drodze przez nowe, mocne reflektory i nic nie widzą przez kilka sekund - wynika z badania brytyjskiego zrzeszenia motoryzacyjnego RAC
mnich78 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 248
Komentarze (248)
najlepsze
Te wszystkie jasne kseony za mocno rażą samochody jadące z naprzeciwka, ostatnio jak jechałem autostradą nocą to musiałem założyć lekko przyciemnione okulary, bo nie dało rady wytrzymać przez 4 godziny jazdy.
Najgorsze są te suvy i ciężarówki, kompletna tragedia... Jedna bieda że mają jasne, mają je stanowczo ZA
@Nedkely: A już totalna tragedia to dostawcze trio Fiat Ducato/Citroen Jumper/Peugeot Boxer. Nie dość, że w poprzedniej generacji (2006) umiejscowili reflektory absurdalnie wysoko, to jeszcze w obecnej (2014) tego nie poprawili ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W tytule: "Co szósty kierowca oślepiany"
Dalej: "Aż sześciu na dziesięciu kierowców doświadcza oślepienia przez zbyt jasne światła nadjeżdżające z naprzeciwka pojazdu"
to w końcu 1 z 6 czy 6 z 10 !?
¯\_(ツ)_/¯
@kw401: nie musi - to jest uzależnione od strumienia świetlnego - są produkowane światła LED i ksenon które są poniżej tej granicy
Dawniej reflektor miał duży odbłyśnik i emitował całe swoje światło całkiem sporą powierzchnią.
Obecne lampy soczewkowe emitują całość światła praktycznie z jednego punktu.
I wydaje mi się, że nawet jeśli ilość światła byłaby taka sama, to mała soczewka oślepia znacznie bardziej niż duży reflektor.
Kolejna sprawa to zmienił się też kształt wiązki światła.
Dawniej lewa strona była oświetlona sporo niżej, pobocze wyżej.
W
@hellfirehe: załóż HIDy do zwykłych reflektorów to zobaczysz jak to #!$%@? oślepia. Soczewki dużo lepiej sobie radzą.
USTAWCIE #!$%@? NORMALNIE TE ŚWIATŁA.
Komentarz usunięty przez moderatora
@sanchopancho: to jest bardzo życiowy przykład. mnie na przykład dodatkowo denerwują światła, które pod innym kątem niż na wprost błyskają na intensywny niebieski. to mnie cholernie rozprasza, bo myślę, że to jakiś uprzywilejowany pojazd napiernicza ulicą.
Pytam się go "Jedziesz cały czas na długich?", a ten wtedy włącza światła drogowe (praktycznie nie widać różnicy w porównaniu ze światłami mijania), po chwili wyłącza i mówi że "nie na zwykłych".
Pytam się go dlaczego nie obniży sobie świateł mijania i nie jedzie
W nocy, jak taka łajza jedzie za mną, to #!$%@? po wszystkich lusterkach i to z taką mocą, że widzę na przedniej szybie wyświetlony układu krwionośny potylicy. Nie daj boże, że będą jeszcze jakieś nierówności na drodze, bo wtedy dyskoteka gwarantowana. Kiedyś zastanawiałem się nawet, żeby założyć rolety na tylnej szybie, wyłożone z zewnątrz jakąś odblaskową folią. Jakby kilka razy odbiło się to gówno
@PC86: w nowych autach - ciężka sprawa z tym ustawianiem, bo czujniki poziomowania itp. Dużo większy grzech to po prostu światła brudne - nieważne jak wypoziomowane, jeśli ich szyby są upaćkane na matowo - to świecą jednorodnie we wszystkich kierunkach, zamiast tam gdzie lustro wiązkę kieruje.
@MrEngineer: chyba tym jeździsz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Loperenco: https://eokulary.com.pl/okulary-do-jazdy-noca
Podobnie światła adaptacyjne - wystarczy, że samochód wyjedzie zza zakrętu czy górki i zanim system to załapie to przez chwilę będzie ci walić po oczach.
No i do
@geuze: co? xD
Wiesz, że ta stabilizacja nie reaguje na dziury? Bardziej chodzi o wyrównanie poziomu względem załadowania auta...
Do tego wierz mi- u nas nie jest
Technologia potanieje i za x lat będzie standardem.
Z naprzeciwka to jeszcze pół biedy.
Dramat jest jak ZA nami jedzie jakiś nowy suv BMW czy Audi. Boczne lusterka (bo środkowe da się jeszcze przyciemnić) zamieniają się w pieprzone stroboskopy. Jedyne rozwiązanie wtedy to zwolnić do 40 km/h i zmusić go do wyprzedzania.