@worldmaster: Mi też się tak raz zdarzyło, tyle że w tamtym konkretnym przypadku śniegu było za dużo jak na trick z gałęziami. Autobus po prostu ugrzązł w zaspie a potem w ujeżdżonym śniegu. A że byłem jedynym facetem w autobusie (i drugim pasażerem) to kopaliśmy śnieg spod niego na zmianę z kierowcą, a i tak wydostaliśmy się stamtąd dopiero po przyjeździe pługu, jakieś półtorej godziny później .
Z tym przywiązaniem deseczki to dość stary patent. Bardziej zaciekawił mnie sposób na wyjechanie, kiedy się ugrzęzło - z piasku na pustyni. Mam na myśli filmik z powiązanych. Ciekawy pomysł ktoś miał. Wykop!
Patent stary i od dawna znany w offroadowym światku. Kiedyś robiliśmy "łańcuch" na koło z troków namiotowych i drewnianych kołków. Desperacja zmusza do kreatywności.
Komentarze (74)
najlepsze