Biedronka i Lidl zyskały polskiego konkurenta. Jest nim ten człowiek

Krzysztof Tokarz bez kapitału jakim dysponuje Biedronka i Lidl chce stworzyć konkurencyjną sieć 10 tys. małych osiedlowych sklepów. Patriotyczny, biało-czerwony szyld i dobre ceny, to sposób by klienci zostawili w kasie 6 mld złotych. Nieznana niedawno firma nagle znalazła się w czołówce polskiego

[K.....e]

No i super. W parę lat się dorobi powoli wypierając biedrone, a potem czas podbijać europę i świat.
Na pewno Marian będzie tam kupował, więc kupuj też albo w------l (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[c.....a]

@KeyserSoze: Biedrona kiedyś równiez miała polskiego właściwiela.

[sylwke3100]

@camasa: Ale wtedy miała też przez pewien czas nieciekawą opinie i to ze strony konsumentów i to ze strony pracowników.

[graziynka]

Zalogowałam się na Wykopie po raz pierwszy od kilku lat przeglądania serwisu. Wszystko przez to, że znam osobiście tego "wielkiego" człowieka i aż mnie ciary przechodzą jak czytam o tym, jak jest przedstawiany jako patriota, który swój biznes buduje dla klientów i tworzy przeciwwagę dla Biedry i pozostałych.

Moi drodzy, sprawdźcie ile pan właściciel ma spraw w sądzie założonych przez byłych pracowników, zapytajcie dlaczego z jego własnych sklepów sprzedawcy odchodzą do Biedronki.

[losiu20]

@graziynka: gowork takie wiarygodne informacje... Sprawy sądowe? Proszę o jakiś przykład i źródło

[Lucy456]

@graziynka: Wykopkom wystarcza biało czerwone logo i patriotyczne p---------e i już srają w gacie.

[sunsu-sun]

A Społem to nie coś podobnego? Z tym że ceny w tych sklepach są dużo większe niż w "normalnych" marketach? Na dodatek sam stan tych sklepów pozostawia wiele do życzenia?

[szyy]

@sunsu-sun: Społem to jest doskonały argument dla propagandzistów tego, jaka to Polska nie była wielka zanim nie przyszedł Balcerowicz/Tusk/ktokolwiek i nie wpuścił marketów oraz nie sprzedał polskiego majątku.

Społem jest siecią, która prowadzi sklepy o powierzchni podobnej do dyskontów i delikatesów typu Alma od co najmniej 40 lat. Co więcej, w większości jest właścicielem swoich nieruchomości (położonych zazwyczaj w wyjątkowo atrakcyjnych lokalizacjach), więc ich utrzymanie ogranicza się do sezonowych remontów

[lukaslm]

Będzie tak, że pracownicy tych sklepików będą tyrać za minimalną krajową po 12h dziennie byle nabić kasy dla właściciela. Widać to na przykładzie żabki.

[graziynka]

@Bonetti: U pana Tokarza pracownicy bywają obciążani notami za straty, więc im nawet minimalna nie wychodzi.

[graziynka]

@Bonetti: Zwalniają się oczywiście, sprawy trafiają do sądu, wygrywają. Jednak są to trudne decyzje dla osób, które ledwo wiążą koniec z końcem. Ci co mają mało odwagi, jeszcze bardziej poprzez swoje domniemane długi wiążą się z firmą. Efekt kuli śnieżnej.

[b.....y]

@barani_leb: wiem xD mam beke z tych sklepow xD wyjdzie prl gowno cos czuje xD Biedronka spoko bo placi podatki w polsce (najwiekszy platnik zagraniczny w pl podatku xD szanuje ich)

[k.....o]

Żabka 2

[w.....y]

@konoo: Czyli dla Biedronki nie jest to konkurencja w najmniejszym stopniu.

[p.....e]

Człowiek który został sklepem

[adraeth]

I jest - artykuł, który zmusił mnie do założenia konta.

Jakkolwiek dobrze życzę każdemu polskiemu biznesowi, tak nie mogę powiedzieć dobrego słowa o człowieku, którego firma uzależnia wypłaty pracowników od tego, czy mieli czelność wziąć w danym miesiącu choć jeden dzień zwolnienia chorobowego czy nie. Jak to działa?

Standard dla pracowników "niższego szczebla":
najniższa krajowa + "premia" = wypłata

[v.....r]

@Lukas77986: Testoviron to Ty? Bogactwo kuhhhwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[K.....l]

Pod szyldem „Nasz Sklep” zrzesza 4000 małych sklepów osiedlowych. Zapowiada, że za trzy lata będzie ich miał 10 tys., czyli ponad dwukrotnie więcej niż dwie największe sieci dyskontowe.

Czyli to są sklepy osiedlowe, a nie markety jak Lidl czy Biedronka. Do tego to brzmi raczej jak Żabka, a nie wyżej wymienione sieci sklepów.

[k.....i]

@Kamill: Yup, inny segment sklepów nie może stanowić konkurencji dla innego.
Osiedlówka to co innego niż dyskont czy supermarket albo hipermarket.

Moim zdaniem jedyni klienci, jakich może pozyskać to ci, którzy w dyskontach/supermarketach/hipermarketach robią małe zakupy, bo w osiedlowym za drogo. Ale czy tacy ludzie mogą wygenerować duży zysk? Najwyżej kosztem niskich wynagrodzeń i innych januszowo-biznesowych praktyk.