Profesor zadaje dodatkowe pytanie, na które studenci nacinają się od lat.
Profesor psychologii z Uniwersytetu Maryland, Dylan Selterman od 2008 roku umieszcza w egzaminie końcowym ze swojego przedmiotu to samo pytanie, dzięki któremu studenci mogą dostać dodatkowe punkty. Do tej pory ta sztuka udała się tylko jednej grupie.
saint z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 121
Komentarze (121)
najlepsze
@Variv, @Old_Postman: Myślę, że jej selfie z Twittera wszystko wyjaśni w tej kwestii. A w szczególności podpis do zdjęcia...
Weźmy teoretyczną grupę studencką (100 osób), którzy wiedzą, że takie pytanie na egzaminie jest i są dwa wyjścia:
- wszyscy się umawiają, że wezmą 2pkt;
- losują 10 szczęśliwców co wezmą 6pkt, a reszta wybiera 2pkt.
I teraz zaczyna się zabawa ( ͡° ͜ʖ
@Gaki1992: To zależy od tego jaka to grupa ludzi, jak dobrze się znają, i czy dane słowo coś dla każdego z nich znaczy. Gwarancji nie mam (studia i tak już lata za mną), ale przypuszczam że gdyby to się trafiło u mnie na roku, to po wcześniejszym umówieniu
@nets zwrocil na to uwage, nawet podał przyklad "to nie jest wzburzenie, raczej slang
1. Dylemat wzięzenia
2. Brytyjska gra TV oprta na tym problemie
Jak ja kocham wypok. Od 2007 z posrod kilkuset/kulkutysiecy egzaminowanych studentow reprezentujacych pewnie wszystkie grupy narodowosciowe / etniczne / spoleczne tylko jednej grupie udalo sie "wygrac". Jakie wnioski warto z tego wyciagnac...?
Po niektorych komentarzach widac ze wazne w calym eksperymencie jest to ze jedna z dziewczyn ma na imie Shahin i prawdopodobnie czarna.
Tak trzymac wypoki, tak trzymac.
PS: Najzabawniejsze ze komentujacy (i plusujacy) w ten sposob sa pewnie