@undream: A już się zacząłem cieszyć. Niestety masz racje i trzeba rozróżniać introwertyzm, absberga, fobie społeczne itp. od pospolitego s----------a.
Tylko co z tego, że introwertyk ma potężny umysł? W grupce osób introwertyk choćby powiedział coś wartościowego/dobrego/śmiesznego to najczęściej go zleją, a ekstrawertyk powtórzywszy ten tekst momentalnie zabłyśnie. Internet wcale nie niweluje tej przykrej sprawy. Można mieć umysł jak żyleta, ale jeżeli brak tej słynnej przebojowości/rozpychania się łokciami to niewiele to da.
Plus znam trochę introwertyków i to straszni narcyzi/bezkrytyczni egocentrycy, którzy właśnie przekonani są o swojej lepszości gardzą wszystkim wokół.
W grupce osób introwertyk choćby powiedział coś wartościowego/dobrego/śmiesznego to najczęściej go zleją
@kompocki: Jeśli mowa o pracy w grupie, to właśnie tutaj pojawia się zadanie dla lidera. Przychodzi mi do głowy: wiedza na temat predyspozycji poszczególnych osób, moderowanie ewentualnej dyskusji, podział zadań i wiele innych, które mają wycisnąć ostatnie soki z zespołu. Także z introwertyków ;)
@el_popo: @kompocki: Jako introwertyk mam w pracy częściej przydzielane zadania indywidualne niż zespołowe i nie umniejsza to mojej wartości dla pracodawcy.
Nie chodzi o to żeby coś powiedzieć tylko żeby udowodnić swoją wartość. Zapewniam, że kariera krzykacza polegająca jedynie na byciu krzykaczem szybko się skończy.
W pracy, np. na przekazaniu pomiędzy zmianami przeważnie nie wtrącam się w dyskusję, wypowiadam się ostatni i często to moje pomysły i sugestie
Dobre, introwertycy piszą sobie instrukcję obsługi samych siebie, których i tak nie przeczyta nikt inny niż inni introwertycy, lol. ;) A teksty, że trzeba się przywitać lub coś tam, by introwertyk wiedział, że masz przyjazne zamiary są jak z książki o zwierzętach podpadając jednocześnie pod niezły bullshit. I piszę to mając świadomość, że sam bardziej bym pasował do tej grupy niż do tych ekstra.
@Josuke: Rozumiem, że ekstrawertykom przy tego typu obrazkach, należy napisać: "Uwaga, wymaga poczucia humoru". Introwertycy mają dystans do samych siebie najwyraźniej lepiej rozwinięty, niż ekstrawertycy.
@vivi3107: Mimo ze życie INTJ jest trudne nie zamieniłbym tego typu osobowości na żaden inny. Zauważyłem że wiele osób INTJ skupia się na forach dla programistów oraz elektroników hobbystów, jest ich tam bardzo dużo mimo że INTJ jest jedynie 2% na świecie. Ludzie z tym typem osobowości potrafią stworzyć coś czego nikt inny nie potrafi, bądź będzie miał z tym problemy. Tak samo my nie będziemy mogli zrobić czegoś co
@vivi3107: O popatrz, jeden z najrzadziej występujących typów, a tyle nas z takim się tu zebrało. Co ciekawe, u kobiet występuje 5(!) razy rzadziej niż u mężczyzn (przynajmniej według danych z mypersonality.info). Obawiam się tylko, że z tą wiedzą można zdziwaczeć jeszcze bardziej ( ͡°͜ʖ͡°)
Czasem lepiej zamknąć na chwilę jadaczkę i pomyśleć w spokoju, bez obwieszczania tego całemu światu. Nie jest to niestety takie proste ale pozwala przerwać bezsensowną pętlę działania, które nie przynosi żadnego rezultatu.
@TheDam: Mam na myśli takie chwilowe oderwanie się od otaczających bodźców. Szczególnie tych wymagających interakcji i pobycie trochę sam na sam ze sobą i własnymi myślami. Takie trochę kontemplowanie chwili. Chodzi o to by przerwać na parę chwil rutynowe zwyczaje, bezsensowne pogawędki zamieniające się czasem w słowotok.
Chodzi o to żeby choćby na chwilę uspokoić się i pomyśleć. Ale tak naprawdę pomyśleć. Tak jak czasem będąc dzieckiem myślało się o
@tomek001: Powiedziałbym raczej, że jeden i drugi jest introwertykiem ale ten drugi próbuje z tym walczyć co rodzi olbrzymi stres. Wystarczy zmienić przekonania i zaakceptować stan rzeczy i sytuacja ulega znacznej poprawie :)
Komentarze (94)
najlepsze
@platkiowsiane: Naprawdę nie wiem, jak udało Ci się tak przekręcić nazwę.
Plus znam trochę introwertyków i to straszni narcyzi/bezkrytyczni egocentrycy, którzy właśnie przekonani są o swojej lepszości gardzą wszystkim wokół.
@kompocki: Jeśli mowa o pracy w grupie, to właśnie tutaj pojawia się zadanie dla lidera. Przychodzi mi do głowy: wiedza na temat predyspozycji poszczególnych osób, moderowanie ewentualnej dyskusji, podział zadań i wiele innych, które mają wycisnąć ostatnie soki z zespołu. Także z introwertyków ;)
Nie chodzi o to żeby coś powiedzieć tylko żeby udowodnić swoją wartość. Zapewniam, że kariera krzykacza polegająca jedynie na byciu krzykaczem szybko się skończy.
W pracy, np. na przekazaniu pomiędzy zmianami przeważnie nie wtrącam się w dyskusję, wypowiadam się ostatni i często to moje pomysły i sugestie
Komentarz usunięty przez moderatora
Chodzi o to żeby choćby na chwilę uspokoić się i pomyśleć. Ale tak naprawdę pomyśleć. Tak jak czasem będąc dzieckiem myślało się o
kto z nimi trzyma na zawsze jest przegrany