Matematyka powinna być przedmiotem nadobowiązkowym!

Profesor ("co prawda były") krytykuje maturę z matematyki, która rzekomo "blokuje rozwój bardzo zdolnym humanistom" :)

[j557]

Ja proponuję, żeby w ogóle matura była nieobowiązkowa.

Oh, wait.

[c.....f]

@K_R_S: Matura JEST nieobowiązkowa....

[K.....l]

@K_R_S: Moim zdaniem najlepiej by było jakby każda uczelnia lub uczelnie o podonych kierunkach i zasobie wiedzy (np Akademie Medyczne) robiły sobie same te testy.

[jirki]

A co z Bardzo zdolnymi ścisłowcami, którym rozwój blokuje choćby obowiązkowy j. polski?? o.O to jest miecz obosieczny... Matematyka obowiązkowa to jest dobre rozwiązanie. Nawet "zdolny" humanista będzie musiał umieć liczyć, żeby wydać resztę w McDonaldzie...

[C.....a]

@jirki:

A czy matematyka nie jest humanistyczna. Żeby rozwiązać tekst trzeba przeczytać ze zroumieniem tekst o treści zadania ?

[p.....7]

@jirki: Zawsze mnie zastanawia potrzeba wyśmiewania tego, że ktoś inny pracuje na gorszym stanowisku/zarabia mniej. Jak dla mnie powinieneś nauczyć się (razem z resztą polaczków) szacunku dla każdej pracy, bo jak na razie robisz z siebie ignoranta.

I nie nie pracuje na żadnym podobnym stanowisku.

[D.....m]

Obowiązkowa matematyka najbardziej przeszkadza szeroko rozumianej lewicy. Nie od dziś wiadomo, że na polibudach ciężko znaleźć osobę o lewicowych poglądach, a największe ich zagęszczenie jest właśnie na uniwerkach, na kierunkach w rodzaju socjologii, czy europeistyki.

Logiczne myślenie które leży u podstaw matematyki bardzo opornie współdziała z wewnętrznie sprzecznymi lewicowymi poglądami, zwłaszcza w kwestiach światopoglądowych.

[naczarak]

@Drakcrom:

Logiczne myślenie które leży u podstaw matematyki bardzo opornie współdziała z wewnętrznie sprzecznymi lewicowymi poglądami, zwłaszcza w kwestiach światopoglądowych.

Patrz panie Einstein to był noga z matmy i logiki co nie?

Albert Einstein - Dlaczego socjalizm

[Smth]

@Drakcrom: Albert Einstein był wielkim admiratorem Stalina... Tyle jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe. :P

[kabanos]

Nie może nazwać się humanistą człowiek, który nie zna łaciny lub greki, nie czytał Biblii i Mahabharaty i wogóle nie przeczytał w 2012 roku ani jednej książki.

Gardzę takimi chujmanistami

[NoOne3]

@boltzmann: Pewnie chodzi o wolnomyślicieli. Znaczy takich, którym się przy myśleniu nie spieszy.

[S.....y]

@kabanos:Jak nazwiesz człowieka, który nie zna zasad pisowni swojego ojczystego języka? Pisze się "w ogóle" a nie "wogóle"

[Infantor]

Ale p##$#@!enie, to działa również w drugą stronę i "uzdolnieni inżynierzy" nie mogą dostać się tam gdzie chcą bo polski jest za trudny i powinien być nadobowiązkowy, szkoda słów dla gościa.

[straggler]

@maciek_gi:

@Infantor: Są brane pod uwagę raczej na wszystkich politechnikach, tyle, że maja niską wagę np. na Pwr j.polski(jak i obcy) jest 10 razy mniej istotny niż matma lub fiza.

[maciek_gi]

@Infantor:

Już tak abstrahując od tego co powinno być na maturze, nie wierzę aby istnieli faktycznie zdolni ścisłowcy, którzy uwalają polski i tak samo nie wierzę że matura z matematyki jest dla zdolnych humanistów barierą.

A jak wyszarpiesz tych 31% to dalej wynik nie ma już żadnego znaczenia przy naborze.

[A.....i]

Ja postuluje brak obowiązkowego polskiego.

[krl_krl]

@Aleksander_Newski: Albo ustną z matmy, byłoby całkiem sprawiedliwie :)

[M.....e]

@ihwar:

A ja powiem, że bez informatyki. A ktoś powie, że bez WOSu. Albo bez wiedzy o kulturze (rozumienej jako historii literatury, sztuki, filmu). Można wymieniać dalej.

[sztachetazplota]

no nie mogę... obecna matura z matematyki jest tak żenująco prosta, że jeżeli komuś cokolwiek blokuje nabicie tych 30% to znaczy, że ten "zdolny humanista" jest skończonym idiotą i powinien mieć prawny zakaz zbliżania się na uczelnie wyższe na odległość mniejszą niż 50 metrów. Mając zagrożenie w liceum z matmy w każdej klasie (nie pod drodze było mi z nauczycielką) nabiłem z tej żenady równiutkie 90%. a ten profesor chyba mówiąc o

[KochanekAdmina]

@sztachetazplota: Coś twoja teoria wywyższania się nie jest zgodna z prawdą. Zdawalnośc matury z maty jest na poziomie 55% co pokazała matura próbna. Nie oceniaj Polski przez pryzmat siebie.

[sztachetazplota]

@KochanekAdmina: a wiesz jak wygląda matura próbna? przychodzisz, coś tam nabazgrzesz i uciekasz, bo nauczyciele po skończeniu pisania dają wolne. zdawalność realna na prawdziwej maturze to ok 80%. bardzo duża liczba, zważywszy, że te 80% pcha się później na studia a później jest płacz, bo przecież kraj tak bardzo potrzebował socjologów, politologów i absolwentów obronności.

[Azzjusz]

Typowe myślenie (i argumentacja) humanisty. Podane są same ogólne tezy poparte szczegółowymi pseudoprzykładami. Oczywiście szanowny Pan Profesor nie omieszkał porównać chociażby samych matur. Domyślam się, że on matury kojarzy te, które obecnie są 'starymi maturami', gdzie rzeczywiście matematyka stała na dosyć wysokim poziomie - o wiele wyższym niż obecna matura rozszerzona z matematyki. Na domiar złego trzeba było zdobyć te 50%. Jak to wygląda obecnie? 3/4 materiału ówczesnego, znacznie obniżony poziom oraz

[mnik1]

Typowe myślenie (i argumentacja) humanisty

@Azzjusz: Srumanisty.

Podstawowa matma powinna być obowiązkowym przedmiotem maturalnym - i piszę to z perspektywy kolesia, który sam ma wykształcenie humanistyczne. Może i faktycznie takiemu dziennikarzowi w życiu zawodowym nie przyda się umiejętność obliczania delty, ale kurde, skoro legitymuje się "wyższym" (lub "średnim" wykształceniem), to jednak coś z tej podstawowej matmy powinien ogarniać - co okaże się bardzo przydatne choćby przy liczeniu PITów.

[megan_]

@mnik1: może dziennikarzowi w życiu zawodowym liczenie delty się nie przydaje, ale potem czyta się artykuły na tematy ekonomiczne pisane przez ludzi, którzy nie odróżniają procentu od punktu procentowego.

[cekaone]

w ogóle beka z systemu edukacji. Wywalają ustny angielski, gdzie jest oczywiste, że umiejętność komunikowania się przydaje, za to polski ustny zostaje... skrajny debilizm

[kontra]

Niektórzy są dyskalkulikami – i żadna pani minister nie przymusi ich do skutecznej nauki matematyki. Ot, defekt psychiczny. Jak częsty? Nie wiem, ale podejrzewam, że nie rzadki.

*Niektórzy są debilami. Kuźwa, już nawet brak podstawowej zdolności elementarnego rozumowania będziemy tłumaczyć dysmózgowiem?!

[M.....r]

@kontra: Co ma dyskalkulia do rzeczy, gdy ma się do dyspozycji książeczkę ze wzorami i kalkulatory?