Kraków zamknie dostęp do profesji grajka ulicznego

Podczas gdy Jarosław Gowin forsuje przynajmniej częściową deregulację zawodów, radni z Krakowa postanowili na własną rękę zamknąć dostęp do uprawiania profesji ulicznego artysty! Wszystko po to, aby uchronić krakowską starówkę przed „nieodpowiednim poziomem występów artystycznych”.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 60





Komentarze (60)
najlepsze
Chyba pamiętacie jeszcze ten filmik z dmuchaną żebraczką? ;]
I ci opowiedzieli mi o tym, że generalnie to mogę grać wszędzie, ale lepiej trzymać się pewnych stref, bo Kraków nieoficjalnie jest podzielony na tereny w których grają Cyganie, Polacy, Żydzi, etc.. A skoro ze ścisłego centrum Polacy zostaną odsunięci, to ciekawe jak przyjmą to inne "strefy" :)
Swoją drogą pozdrawiam niekompetentnych Strażników
No właśnie, weź tu sobie słuchaj jak ktoś ci rzępoli pod oknem to samo przez cały dzień
Dziwne, że jeszcze nikt nie napisał nic poważnego o Gdańsku i 5 zł za m2, rozpatrywaniu wniosków bez żadnych jasnych zasad przez Zarząd Dróg i Zieleni i kary sięgające 10-krotność stawki, jaką ZDiZ mógłby sobie zażyczyć za zajęty teren.
http://www.gdansk.pl/_podstrony/akty_prawne/pliki/2011/URM_2011_6_83.pdf
Dowód
Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83
Art
Art. 73.
Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury.
Grajki? może to i dobrze, w okolicach Wawelu siedzi jeden stary dziadek, czesto wyglada na podpitego i gra 1 utwór. Ileż można? Dobry muzycy sie obronią i dostaną licencję bez problemu
Problem zaczyna się w momencie, kiedy weźmiemy pod uwagę właśnie uczniów szkół muzycznych, ogólnie rzecz biorąc ludzi młodych,
A głośne rzępolenie grajka nie może być podciągnięte pod hałas? Wszystko zależy od interpretacji.