Wpis z mikrobloga

@szinken: Ja niecały miesiąc pracuję jako helpdesk w dużej instytucji publicznej (oczywiście jako pieprzony outsourcing), w 3 osoby plus kilku wszystko-mających-gdzieś adminów mamy ogarniać 550 osób i +-800 stacji roboczych, no kupa śmiechu.

"Panie, bo mnie podkreśla polskie wyrazy w przeglądarce mimo, że są poprawne!"

"Panie, bo mnie komputer międli i międli, i nic się nie dzieje!"

"Panie, bo internet nie dziaua!" - Jak ma działać jak 2 minuty wcześniej
  • Odpowiedz
@weeman: no nie mówię o ludziach w wieku ~20-30 lat tylko raczej o osobach starszych które mają prawo nie wiedzieć, chociaż ja akurat nigdy z takim problemem się nie spotkałem więc nie wiem, za to równo co miesiąc chodzę do gościa i zmieniam mu hasło bo domena woła i zapisuje mu je na karteczce którą przyklejam na monitor, gość ma z 60 lat i po prostu nawet głupio byłoby mi
  • Odpowiedz
swojego loginu, bo "przecież się podpowiada z automatu"


@weeman: część ludzi jest po prostu głupich, ale często loginy są robione bez sensu, tak że je ciężko zapamiętać.
  • Odpowiedz
@xCinek: A gdzie Ty widzisz informacje, że pracują w helpdesku? Mają jasno podany zakres swoich obowiązków, to nie ich problem że ludzie myślą, że każdy informatyk jest od wszystkiego. Programistów też byś ganiał do instalowania windowsów?
  • Odpowiedz
@xCinek: no u nas masz restrykcyjną politykę pilnowania haseł i albo pamiętasz albo sorry, wieczne potępienie ;p nie ma opcji, że ktoś sobie wiesza gdzieś, bo gonimy za to
  • Odpowiedz
Jeszcze kwestia blokowania komputera jak ktoś odchodzi od stanowiska. Pracują na wrażliwych (dokładnych) danych osobowych i GIODO podaje wyraźne instrukcje ich ochrony. Nie wytłumaczysz, że kombinacja Logo Windows + L jest łatwa, szybka. Nie blokują. Zacząłem zmieniać ludziom tapety (pic related) i to niby daje jakieś skutki. :P
s.....n - Jeszcze kwestia blokowania komputera jak ktoś odchodzi od stanowiska. Pracu...

źródło: comment_RUKj1sGyeKVwNFkb8pBiOMcD2xMsAw7z.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@szinken: Man, robiłem 2 lata w "utrzymaniu".

Moje ulubione: "Zróbcie mi taki program, żebym tam klikał i wszystko się robiło dobrze"

Serio, miałem kilka takich rekłestów. Do tego teksty w stylu "A wy tu w IT nic nie robicie a najwięcej zarabiacie" mówione wprost słyszałem z raz na tydzień.

Nigdy więcej tego typu roboty...
  • Odpowiedz
@szinken: Hehe, przypomniałeś mi mój epizod w pewnej firmie (jeździłem po różnych jako serwisant wszystkiego co jest komputerem lub jest z nim połączone). Wezwanie - "drukarka się dymi". Był wilgotny jesienny dzień, uchylone okno a pod nim drukarka laserowa - nówka sztuka! tłumaczyłem kilkanaście minut, że to normalne, że PARUJE, a nie DYMI, bo laserowe tak mają, że się grzeją utrwalanie druku tratatata. Nasłuchałem się sporo, ale chyba wreszcie się
  • Odpowiedz