Wpis z mikrobloga

#silownia #chudnijzwykopem #bieganie

Miraski sprawa wygląda tak: jestem tłusty. Mam 178cm wzrostu i waze ok 95kg (tyle ze to tłuszcz a nie jak u #samiecalfa ze same mięśnie).

Mam mega motywację, karnet do końca roku na koksownię i dość sporo czasu codziennie by schudnąć. Mogę chodzić na nią codziennie. Powiedzcie mi co najlepiej robić żeby schudnąć dużo do sylwestra?

Lubię biegać ale jestem w tej chwili trochę za ciężki i ubiegnę może z półtora kilometra chociaż w zeszłe wakacje ważyłem 82kg i iegałem po 7-10km.

Więc co robić? Biegać? Rowerek? Czy trening siłowy też? Jakieś suple do tego?
  • 25
@berti: Oczywiście, że glikogen zawsze jest paliwem, z tym że podczas treningu tlenowego spalamy go w takim tempie, że starcza na godziny, a przy beztlenówce przeciętny człowiek ma go na jakieś 20, 25 minut wysiłku. Bardziej chodzi mi o to, że przy ciężkim wysiłku spalamy dużo wszystkiego. Przy lekkim wysiłku, spalanie tłuszczu w ujęciu procentowym wychodzi znacznie lepiej (czyli stosunek wykonanej pracy do spalonego tłuszczu jest korzystniejszy). Ale faktycznie, zgodzę się
Bardziej chodzi mi o to, że przy ciężkim wysiłku spalamy dużo wszystkiego. Przy lekkim wysiłku, spalanie tłuszczu w ujęciu procentowym wychodzi znacznie lepiej


@Turambetto: dlatego napisałem, że dobrze jest nie myśleć o tym, co spalamy w trakcie treningu. to jest nieistotne. Istotne jest jak nasze ciało reaguje w perspektywie np. trzech miesięcy

Sam miewałem okresy bez trzymania diety i jakiegoś zaplanowanego treningu. Coś tam robiłem, ale bez głowy. Ale jak zaczynałem
@berti: W sumie masz rację z tym, że tak naprawdę liczą się efekty długotrwałe, po tych właśnie kilku miesiącach. No i skoro widzę opierasz na własnych doświadczeniach to ja właściwie nie mam argumentów bo z wagą problemów nigdy nie miałem. Tylko z tym stresem przy długotrwałym wysiłku się nie zgodzę.

Moja aktywność fizyczna to właściwie tylko bieganie (co jakiś czas jakieś interwały, albo trening siłowy ale też stricte dla biegaczy (długie
@berti: Zgadza się, z tym że do długich dystansów trzeba dojść krótkimi i czy się jest gruby czy chudy to właściwie nie ma znaczenia, może po za tym, że temu pierwszemu pewnie dłużej zajmie cały proces (co w sumie ma całkiem spore znaczenie :P).