Wpis z mikrobloga

@detektor_szczescia: kojarzy mi się to z filmem Lilya-4-Ever, gdzie główna, nieletnia bohaterka zbudowała sobie taki domek, żeby mieć chociaż pozorne "psychologiczne" schronienie przed alfonsem (polakiem tak w ogóle - takim januszem a raczej alfonsem biznesu ) który ją zamknął w mieszkaniu i co jakiś czas wpadał ją odwiedzić żeby siłą zaprowadzić do klienta
  • Odpowiedz