Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie

Witajcie mirki. Jestem #nowy, ale mirko przeglądam od jakichś dwóch lat. Nie ukrywam, że głównym motywatorem do założenia konta i tego wpisu był tag #przemianahbra , dlaczego? Jestem totalnym #przegryw , nie mam #rozowypasek , rodzice ciągle mówią żebym się za siebie wziął, znajomi głównie z tego żartują.

Czasami mam nawet wrażenie, że mój pies gdyby tylko umiał mówić chętnie by się ze mnie ponabijał. Tak się składa, że jak na swój wzrost i wiek (183 cm, 21 lvl) sporo ważę (109 kg), więc W KOŃCU postanowiłem to zmienić. Dzięki @hbr ;-)

Od kilku dni jestem na diecie, ćwiczę i ogólnie helfi lajfstajl. Jeżeli kogokolwiek to zainteresuje, to wciskajcie plusy, a wtedy zrobię tyle brzuszków ile ich się nazbiera. Za pół roku spróbuję z pompkami :D

A. I pracuję w #mcdonalds , więc odstawiam ten syf i będzie to mój kusiciel w pracy, któremu się nie poddam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

----> Gdyby kogoś zainteresowały mój plan tygodnia, postępy, dieta, drwiny moich znajomych (znajdzie się kilka #coolstory) to zapraszam na tag #grubypablito

Poniżej zamieszczam opis mniej więcej tego, czym aktualnie się żywię.

  • 30
@pablito: IMHO w taki sposób będziesz się odchudzał w nieskończoność a efekty będą mierne

musisz drastycznie obniżyć ilość i kaloryczność pochłanianego jedzenia, na twoim miejscu przerzuciłbym się na surowe warzywa i owoce, będzie ciężko ale efekty powinny być widoczne znacznie wcześniej
@pablito: Rozumiem, że celem jest schudnięcie, ale wydajesz się strasznie mało jeść - na dłuższą metę ciężko będzie wytrzymać ;). Poczytaj o diecie keto - można pozwolić sobie na więcej ale kosztem pieczywa/makaronu/warzyw rosnących pod ziemią/innych źródeł węglowodanów. Pomocne jest też: http://www.reddit.com/r/keto
Ja również się odchudzam. Zacząłem chudnąć dzięki wyeliminowaniu produktów zawierających gluten (pieczywo, makarony, itd.).

132 kilogramy w czerwcu bieżącego roku, 116 kilogramów wczoraj. Dieta została mi polecona przez lekarza z poradni metabolicznej, więc nie jest to żaden chwilowy "kaprys" czy "moda".

Nieco materiału do czytania:

http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/dieta-bez-pszenicy-dr-davisa-czyli-dieta-bezglutenowa-na-ochudzanie_37766.html

http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/dieta-bezglutenowa-zasady-produkty-zakazane-i-dozwolone_36659.html

http://www.vegamedica.pl/diety-i-przewodnik-po-alergiach/dieta-bez-maki-pszennej/

Ogólnie to polecam tę książkę:

http://forum.celiakia.pl/viewtopic.php?f=46&t=5190

Tu zaś jest strona autora ksiażki "Dieta bez pszenicy...":

http://www.wheatbellyblog.com/

Na tym blogu znajduje się właściwie to samo,
@pablito: według mnie za bardzo drastycznie obciąłeś kcal jakie zjadasz w ciągu dnia. Na początku kg będą leciały, ale jak zejdzie Ci już te 10 kilo to nie bedziesz miał z czego obciąć kcal i będziesz się głodził. Odchudzanie to nie głodówka, przede wszystkim jesz tak żeby się najeść (nie przejadając się) ale muszą to byc zdrowe produkty o dobrej jakości.

W twoim przypadku dorzucił bym jeszcze 30-40 minut szybkiego marszu,
@pablito: Nie mówię, że Twój sposób jest zły, ale moim zdaniem znacznie łatwiej chudnąć licząc kalorie. Ja korzystam z tabele-kalorii.pl, mają duża bazę produktów, którą samemu można uzupełniać, planujesz sobie poszczególne posiłki i wiesz ile czego możesz zjeść. I tak jak @rotflol napisał chyba za bardzo obciąłeś kcal. Takie drastycznie obcięcie kalorii da sygnał organizmowi, że będziesz teraz chodził głodny i postara się on zwolnić metabolizm, aby magazynować energię na jeszcze
@pablito: Na dobry początek, żeby uniknąć załamań i zbyt wielu grzeszków, myślę, że taki sposób będzie ok. Warzysz tak dużo, że każda redukcja czegokolwiek jest już wystarczająca. Pierwsze co należy wyeliminować to produkty wysokoprzetworzone [jeśli nie masz problemów ze zdrowiem, to jakiś lekki cheat meal raz na ruski rok Cię nie zabije] oraz węglowodany proste, zaś produkty przetworzone starać się ograniczyć. W sumie najmniej drastyczna jest taka dieta krok po kroku,
@pablito: Zainwestuj w maszynę do gotowania na parze. Wydatek stu kilkunastu złotych, ale na lata i bardzo upraszcza i pomaga wytrwać przy diecie. Robisz sobie cały posiłek w jednym urządzeniu, które potem łatwo umyć. Na dolnej półce mięso albo ryba, na środkowej warzywa, na najwyższej ryż albo kasza. Możesz sobie wszystko poza mięsem poustawiać z wyprzedzeniem, potem tylko ustanawiasz urządzenie na 20 minut i masz cały obiad.

Ziemniaki raczej odstaw. Zamiast