Wpis z mikrobloga

Mirki, małe #coolstory dla wszystkich co w #pracbaza piją szósta kawa i myślą o tym żeby być na Costa Brava i dla #studbaza, którzy szukają ofert życia na szparagach.

Kolega, który w życiu wypalił z 2 hektary zioła miał problem ze znalezieniem dziewczyny (dziwne, nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ?) więc poszedł na speeddating. Jeżeli ktoś nie wiem co to speeddating: siadasz przy stoliku z #rozowypasek gadacie 1 minuta i hyc zmiana na kolejny stolik. Po wszystkim zaznaczasz na kartce, które różowe paski są nawet, one robią to samo i jeżeli zaznaczycie siebie nawzajem to organizator przekazuje numery telefonów celem rozwijania znajomości.

Tak więc kolega poszedł na speeddating oczywiście zrobiony jak niemowlak w holenderskim coffee shopie.

Siadł do różowego paska (podobno 8/10) i dialog wyglądał tak (K-kolega R-różowy pasek).

K Cześć

R Cześć

K coś tam coś tam x3

R Co brałeś?

K Nic

R No przecież widzę.

K (szeptem) spaliłem jednego blunta. A Ty?

R Ja nic

K no przecież widzę




#coolstory #narkotykizawszespoko
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach