[O.....9]

Powiem wam trochę straszne #coolstory

Znajomego sąsiad to c--j. Mieszkają pod Warszawą. Chciał się pozbyć kota wiec wywiózł go prawie pod Lublin zamiast go oddać gdzieś i wiecie co? Kot wrócił do domu po 3 tygodniach XDD #koty

[goferek]

@Oskarek89: ale kurde jak? Autostopem? Albo kogoś skroił i kupił sobie bilet.

[martek-77]

@Oskarek89: IMPOSSIBRU.( ͡° ͜ʖ ͡°)

[sir_grzech]

@Oskarek89:mógł mu tom Toma zabrać;)

[BaRi]

@Oskarek89: moja sasiadka tak wywiozla kotke na wies, po prawie miesiacu wrocila ;x

[JaTubagno]

@Oskarek89: Umie to ktoś wytłumaczyć? Mój dziadek też kiedyś wywiózł dwa koty poza miasto i wróciły po 2 tygodniach

[mactrix]

@Oskarek89: Mój ojciec dał kota koledze, bo ten bardzo chciał, po dwóch dniach zwierzak przymaszerował do domu, chyba mu się nie podobało. Za pół roku kolega dostał jego młode kociątko i już na całe szczęście ono zostało.

[G.....x]

@KoriManiaczka: jak to możliwe? :3

[cryan]

Podpinam się z podobnym coolstory

[blogers]

@Oskarek89: prawda ja miałem podobną sytuację rzuciłem kota z kolegą na podwórko 40 km od miejsca zamieszkania wrócił po tygodniu,

ostatnio przyjechał mój brat, na lato do domu z dziewczyną mieli kota ale znikł, wrócił po miesiącu.

[Tywin_Lannister]

ja miałem podobną sytuację rzuciłem kota z kolegą na podwórko 40 km od miejsca zamieszkania wrócił po tygodniu

@blogers: JEST SIĘ CZYM CHWALIĆ

dlaczego to zrobiłeś?

[blogers]

@Tywin_Lannister: to był jego kot, niewiem czy bym tak zrobił, ale jak bym miał w domu 5 kotów to bym się zastanowił, tym bardziej że nie zrobił jak mój sąsiad który utopił kiedys 5 kotów w rzeczce w zamkniętym worku O_O

[Tywin_Lannister]

@blogers: co

Zglosiles to gdzies? Przeciez to jakis psychol (sasiad)

[blogers]

@Tywin_Lannister: To było w czasach gdy miałem około 12 lat, nikt takimi sprawami w Polsce się nie interesował.

Teraz też bym tego nie zgłosił, chyba że zrobił by to z "kradzionymi" lub bezdomnymi kotami, tak to jego koty jego worek.

Nie lubię donosić. Choć uważam że trzeba być z------m, żeby tak zrobić.

[t.....s]

tak to jego koty jego worek.

@blogers: Puknij się w czółko. Jakby topił swoje dzieci, to też byś nie zgłosił, bo są jego?

[blogers]

@trihydroxidooxidophosphorus: Człowiek=kot ?

Jak bym wiedział że gdzieś jest wolny człowiek który ma krew na rękach to bym zgłosił na policje to chyba jest normalne.

Na marginesie, to dziwi mnie hurdur o znęcanie się nad zwierzętami (czego oczywiście jestem przeciwnikiem) w stosunku do liberalnego podejścia do aborcji.

[t.....s]

Człowiek=kot

@blogers: A czym się różni jedna istota od drugiej jeśli chodzi o odczuwanie bólu, świadomość, śmierć?

[blogers]

@trihydroxidooxidophosphorus: Nie wiem czym, musiałbym się nad tym zastanowić, ale wydaję mi się że kota do człowieka nie można porównywać jeśli chodzi o Wagę życia.

Wiem tylko że jeżeli to by się tyczyło człowieka a nie, jego własnego kota, to bym doniósł na tego idiotę.

Nie zmienia to faktu że to potępiam, sam bym nigdy tak nie zrobił.

[t.....s]

@blogers: Koty można komuś oddać, już nawet lepiej gdzieś podrzucić, niż zabić.

[Camel665]

@100ley: generalizujesz, nie wszyscy.