Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich #programista15k czy miał ktoś taką sytuacje, że klient waszej kontraktorni dla którego pracujecie, zaproponował wam pracę bezpośrednio ale tylko na UoP?

Zakładając że na rękę zostanie mi tyle samo co na b2b, z jakimi innymi ryzykami może się to wiązać? No i jak rozwiązać sprawę zakazu konkurencji?
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gr4bek: Mi proponowano ale nie mogłem nic z tym zrobić bo kontraktornia daje zakazy konkurencji. Raz nawet miałem na UoP zakaz konkurencji w jednej kontraktornii z niebieskim logo. Jedyna opcja chyba to opcja negocjacji i wykupu niewolnika.
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: zakaz konkurencji jest obwarowany jakąś tam karą umowną. Jeśli nie jest to wchodzą zasady ogólne - wtedy to akurat zostają negocjacje.
Za to jeśli klient proponuje to na 99% znaczy, że chce zapłacić tę karę umowną.
  • Odpowiedz
  • 0
@Ksiega_dusz: akurat ten klient nie chciał marnować czasu na rekrutację więc poszedł na układ z kontraktownią. Ta niestety nie raz się wykazała niedbalstwem więc klient chce od niej odejść, jednak zachowując specjalistów.
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: co to znaczy normalnie szukać pracy? Kontraktornie najczęściej sprzedają zespoły i biorą na siebie część odpowiedzialności/obowiązków. Gdy wchodzą w grę takie kwestie jak zarządzanie ryzykiem to duże corpo woli kupić zespół przez kontraktornię niż bawić się bezpośrednio w nabór z jakichś krajów wschodniej europy.
Mój klient nie otworzyłby rekrutacji w polsce gdyby nie to, że stoi między nami szanowana przez nich kontraktornia.
PS. jeśli klient wyskakuje z taką propozycją
  • Odpowiedz
  • 2
@PuchaczLesny: U mnie w korporacji międzynarodowej jakieś 80% programistów jest z różnych kontraktornii i widzę jak z----------ą i jakie podejście do nich jest. Zrobić projekt i w---------ć. Do tego dociskani są na maksa - pracują na Sprintach, bardzo skrupulatnie rozliczani z pracy. Po prostu robole podwykonawcy. I jeszcze jak któryś wolno robi to się go wymienia na innego. P------ę takie coś.
  • Odpowiedz
  • 0
@Ksiega_dusz: ja widzę to tak, że po prostu firma bierze bezpośrednio pod siebie na prawdę dobre osoby. A przeciętniaków bierze z kontaktorni na nadmiar roboty. No chyba że kompletnie nie ma pojęcia o IT to wtedy to zleca kontraktorni całkowicie.
  • Odpowiedz
@Gr4bek: @PuchaczLesny No to ja tak mam w mojej aktualnej firmie. Jestem na UoP i dostać się tak jest bardzo ciężko. 2.5 roku już pracuje. Z kolei kontraktorów jest masa i ciągła rotacja. Ja mam też w firmie większe uprawnienia i robię przy kluczowych systemach no i serio ale managerzy mają inne do mnie podejście, w sensie nie wywierają presji jak na kontraktorach. Ja mam tak że mogę iść
  • Odpowiedz
@Gr4bek Tak, wtedy klient się dogaduje z kontraktornia i za ciebie płaci. Ja tak miałem, ale jakbym się zwolnił przed upływem roku to musiałbym oddać klientowi to co za mnie zapłacił.
  • Odpowiedz
@Gr4bek: ale oni nie proponują ci 100% netto z B2B na UoP xDD

Oni zawsze liczą tak że jak chcesz przejść z UoP na B2B to liczą brutto UoP = netto b2b żeby te 3000-4000zł kosztów pracodawcy na tobie przyoszczędzić.

Z kolei przy zamianie B2B na UoP proponują ci netto b2b = (brutto UoP + podatki pracodawcy) = super brutto
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: to słabo :( ale też lipa że mało która firma daje KUP, ja dostałem w tym roku z 5 ofert na UoP i ANI JEDNA nie miała możliwości robić autorskie koszty przychodu i odliczanie podaktów.

A ty się z żoną nie możesz rozliczać wspólnie? Czy żona też w 2 progu?
  • Odpowiedz