[tojestmultikonto]

#okulistyka #medycyna #pytaniedoeksperta

CZY TABLICE ISHIHARY TO BŁĄD POZNAWCZY?!?

Kiedyś, jako mały chłopiec miałem badanie wzroku, po którym panie pielęgniarki orzekły, że odziedziczyłem po mamie ślepotę barw. Nie mam w oku jakichś czopków czy czegoś tam. Nie, wiem, dokładnie nie pamiętam, chodziłem wtedy do podstawówki. Jakiś czas temu wpadły mi w ręce takie same zestawy plamek, które ukrywają cyfry. Okazało się, że nie widzę cyfr jeżeli oglądam obraz normalnej wielkości. Po powiększeniu i dłuższej analizie doszedłem do wniosku, że barwy są zbyt zbliżone do siebie i za bardzo wymieszane, aby móc zobaczyć cyfry. To, że byłem w stanie z trudem odczytać prawidłowo znaki oznacza, że problem może dotyczyć przetwarzania informacji o kolorach, nie zaś same zdolności do rozróżniania kolorów. Ostatnio trochę nad tym pracowałem i chyba poprawiłem zdolność rozróżniania barw.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tablice_Ishihary

Tak na marginesie, siedzę dość daleko od ekranu i musiałem powiększyć obraz, aby móc odczytywać tekst na ekranie monitora. Po kilku miesiącach zauważyłem problem. Wzrok, zamiast mi się poprawić (zawsze wmawiano mi, że jestem krótkowidzem), uległ pogorszeniu. Kiedyś byłem w stanie odczytywać tekst z ekranu smartfona, obecnie, muszę trzymać go z odległości wyprostowanej ręki. Oglądając obraz z bliska tracę ostrość widzenia. Widziałem młodszych ode mnie, którzy potrafią trzymać ekran nawet 20-30 cm od twarzy. Żaden nie nosił okularów.