Wpis z mikrobloga

#wladcapierscieni

Bezustanny wrzask na temat rzekomych zbrodni i okropnych przestępstw Mordoru nie ustaje. Heroldzi mało nie pozdzierali gardeł, szerząc aż do znudzenia przekazy dnia w tej sprawie. Nie znaleziono wprawdzie nawet cienia dowodu ani nawet jednego wiarygodnego świadka, ale kto w „elicie” Śródziemia by się tym przejmował? No właśnie, a jak to u nich wygląda?

Najpierw głośna już popijawa u Elronda, wielkie zebranie i zabawa na bogato, żeby ustalić coś, co można ustalić w pięć minut. Ledwo zaczęli coś robić – i już na następnej imprezie, tym razem u Galadrieli. Śródziemie musi chyba być najszczęśliwszą krainą na świecie, skoro można nim rządzić od imprezy do imprezy. A na okrasę jak zawsze niezawodny mecenas Gandalf, wygrażający każdemu świecącym kijem i budujący wokół siebie sektę z najtwardszego betonu i ultrasów. Nie chcę być złym prorokiem, ale cały ten szumnie zapowiadany manewr z neo-królem Elessarem może okazać się kolejnym kapiszonem. No, chyba że o legalności edyktów królewskich w Gondorze przesądza jednoosobowo mecenas Gandalf. Jeśli tak – to OK.
Zblizeniowy - #wladcapierscieni

Bezustanny wrzask na temat rzekomych zbrodni i okrop...

źródło: obraz

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach