Wpis z mikrobloga

#przegryw

Nicolae był młodym,świeżo upieczonym absolwentem akademii medycznej w Gratzu.
Ponieważ lubił wyzwania to rozpoczął swoją praktykę lekarską od niesienia pomocy ubogiemu chłopstwu zamieszkującemu rejon południowych Karpat w Transylwanii.
Pewnego razu przyniesiono mu tajemniczą kobietę w stanie skrajnego wyczerpania.
Mówiono mu że błąkała się kilka dni po cieszącej się zła sławą przełęczy Tihuta..
Nicolae po wstępnych oględzinach zauważył dwa dziwne punkty na szyi ofiary które wyglądały jak ukąszenie.
Na wszelki wypadek zaordynował jej bańki,pijawki i lewatywę.
Niestety wszelkie wysiłki spełzły na niczym,ku rozpaczy doktora pacjentka zmarła jeszcze tego wieczora.
Przed śmiercią powtarzała uparcie jedno słowo DRACULESKU DRACULESKU
Ktoś w ogóle chce słuchać tej legendy?
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach