Wpis z mikrobloga

Kogo się boisz? Tych, którzy chcą tu żyć? Pracować? Zakładać rodziny?

Ale nie. My w Polsce mamy zjebów, którzy witają ludzi murem, podejrzliwością i bredniami z Facebooka. Tylko dlatego, że jeszcze dobrze nie mówią po polsku albo mają choć trochę ciemniejszą skórę. Nie dadzą im szansy się zintegrować — wolą opluć, zanim tamci otworzą usta. To polityka, bo strachem najłatwiej manipulować i mobilizować debili.
A potem będziemy „zaskoczeni”, że przybysze stworzą własne zamknięte światy. Swoiste getta.
Nie dla zabawy. Z przymusu. Z odrzucenia.

A w gettach?
Nie ma integracji.
Jest gniew.
Jest frustracja.
Jest radykalizacja.

I nie, to nie „oni” stworzą problem.
To my.

To my tworzymy środowisko, w którym bycie „obcym” oznacza bycie celem.
To my nakarmimy się nieuzasadnionym strachem.
A potem zdziwimy się, kiedy znów zapuka… nie grzecznie, tylko wtedy już pięścią.

Nie chcecie mieć problemu z imigrantami? To przestańcie k---a ich wytykać palcami, bo czy tego chcecie, czy nie, są nam zwyczajnie potrzebni. No, chyba że chcecie podnieść wiek emerytalny w Polsce do 90 roku życia. Wtedy imigranci faktycznie potrzebni nie będą.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@harnasiek: w Kairze byłem w miejscach, gdzie ja byłem atrakcją i tubylcy sobie ze mną zdjęcia robili. Widzisz, nie każdy siedzi całe życie u siebie na wsi.
  • Odpowiedz