Wpis z mikrobloga

Wstałem o 3, pół godziny wcześniej niż wczoraj. Żyję na przełomie światów nocnego i dziennego. Jestem w połowie tu, w połowie tam, przez co żadna frakcja mnie nigdy w pełni nie zaakceptuje...
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja się cieszę że mam bardzo luźne godziny pracy. Ostatnio zacząłem przychodzić do pracy o 4:00, jak się o 3:00 budziłem i nie potrafiłem spać. Praca do 6:00 później śniadanie, o 7:00 kawa i o 12:00 jak wszyscy idą na obiad to do domu. W sumie plus taki że od obiadu w sumie cały dzień dla siebie.
Minus, że jest to jednak kosztem snu i wchodzi później przemęczenie.
Dziś trochę inaczej, jak
  • Odpowiedz
@Anoniemamowy: automatyk, ale ostatnio dział R&D, więc mam dużą dowolność jeżeli chodzi o godziny pracy, bo mamy pewne tematy do ogarnięcia niezależnie od klientów, czy innych projektów.
  • Odpowiedz