Wpis z mikrobloga

Wierzę w Boga, Chrześcijańskiego Boga. Pochodzę ze względnie ateistycznej rodziny i sam znalazłem siłę i masę odpowiedzi w religii. Byłem zagubiony, a odnalazłem się. Gdyby ktoś chciał rzeczowo porozmawiać na takie tematy to gorąco zapraszam. Może uda mi się odpowiedzieć na pytania agnostyka, lub pomóc komuś kto szuka zaczepienia od jakiegoś czasu.

#bog #religia #chrzescijanstwo
  • 92
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Moim zdaniem wszechwiedza i wolna wola nie kłócą się ze sobą. Bóg może wiedzieć wszystko o człowieku, i nie wpływać na jego decyzję.


@kubako: Te dwa faktycznie nie kłócą się ze sobą, ale tylko do momentu kiedy dodamy jeszcze fakt, że Bóg stwarza ludzi i karze ich. W momencie tworzenia wszechświata Bóg zna cały scenariusz tego jak wszechświat się potoczy. Biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że Bóg istnieje poza czasem
  • Odpowiedz
@Fernis: Na wypoku przyznanie się do wiary wymaga o wiele więcej odwagi niż przyznanie się do bycia gejem. Gratuluję tej odwagi, daję plusa, i pozdrawiam.

Też wierzący i też koder.

P.S.

A komu się wydaje, że nauka przeczy wierze, ten nie ma pojęcia ani o jednej, ani drugiej. Howgh!
  • Odpowiedz
@neib1: Odniosłem się głównie do tych dwóch punktów:

1. Mówić, że człowiek jest odpowiedzialny za siebie i swoje decyzje i potem karać go bądź nagradzać za te decyzje


2. Wiedzieć z góry jakie decyzje ten człowiek podejmie zanim się jeszcze urodzi, a oprócz tej wiedzy dać mu jeszcze set cech charakteru i umieszczać go w określonym środowisku przy
  • Odpowiedz
@kubako: myślę, że w tej materii niektórych odpowiedzi mogłaby udzielić ci książka Stevena Bramsa Biblical Games: Game Theory and the Hebrew Bible. Autor analizuje wydarzenia ze Starego Testamentu pod kątem teorii gier, podobno ciekawa pozycja, choć niestety osobiście jej nie czytałem.
  • Odpowiedz
A komu się wydaje, że nauka przeczy wierze, ten nie ma pojęcia ani o jednej, ani drugiej.


@S0Cool: Ja rozumiem różne poglądy, ale ten jest wybitnie kontrowersyjny. Żeby wierzyć musisz przyjąć coś za prawdziwe bez dowodu. To kompletnie przeczy empirycznym podstawom metody naukowej.

Są tacy którzy próbują na poważne jednoczyć wiarę z nauką (jak prof. Heller), ale ich wiara jest czymś tak diametralnie różnym od tego co wyznaje przeciętny katolik
  • Odpowiedz
  • 0
@daniel_w: Przecież nauka nie twierdzi, że jeśli na coś nie ma dowodu, to nie istnieje. Co więcej, zajmuje się na poważnie bytami czysto hipotetycznymi, jak np. struny z teorii strun. Podobnie wiara nie przeczy żadnym zdobyczom nauki, a jedynie sprzeciwia się niektórym jej zastosowaniom, które uważa za nieetyczne. Mało kto obecnie przeczy teorii ewolucji (sam także nie jestem kreacjonistą), ale przypominam, że to wciąż teoria. Dowód zdobędziemy jak za parę
  • Odpowiedz
@Fernis: Beka z gorących ateuszy, co to oni wiedzą i w ogóle jak można mieć odmienną opinię. Właśnie dlatego bardziej niż ślepo wierzących ludzi nie lubię takich pyskatych ateistów, którzy nie wykazują żadnej tolerancji dla innych przekonań a ich pycha mnie w-----a. A skoro już piszę to obie teorie mają po części rację oraz jej nie mają a to dlatego, że życie na Ziemi zostało stworzone przez inteligentne istoty pozaziemskie,
  • Odpowiedz
ało kto obecnie przeczy teorii ewolucji (sam także nie jestem kreacjonistą), ale *przypominam, że to wciąż teoria*.


@S0Cool: I ty śmiesz pisać cokolwiek o rozumieniu nauki... Z tego zdania jednoznacznie wynika że nie masz żadnego pojęcia nawet o tym co to jest teoria naukowa, a chciałbyś rozważać gdzie się rozmija (lub nie) cała metoda naukowa z wiarą.

Przecież nauka nie twierdzi, że jeśli na coś nie ma dowodu, to
  • Odpowiedz
teoria, którą przedstawiłem od strony naukowej jest zdecydowanie najlepszą i najbardziej składną teorią.


@Gorti:

przedstawiłem od strony
  • Odpowiedz
@neib1: A czy ja wspomniałem cokolwiek o Danikenie? Pisałem o naukowcach, biologach, genetykach, astrofizykach. Jak nie masz kontrargumentów to się powieś.
  • Odpowiedz
@Gorti: Chciałem zwrócić Twoją uwagę na etymologię słowa kontrargument. Jest to nazwa odpowiedzi na argument. W Twojej dziwacznej wypowiedzi nie ma argumentów potwierdzających Twoją teorię jakoby życie na Ziemi pochodziło od kosmitów, którzy przylecieli tu statkami. Jest tylko śmieszna historyjka w naiwnogłupawy sposób próbująca powiązać jakoś różne mitologie z wiedzą współczesną.

Jeśli uważasz, że ci wszyscy „naukowcy”, o których myślisz są w jakiejkolwiek znaczącej liczbie to się powieś, bo jest
  • Odpowiedz
@daniel_w: Oświeć mnie proszę, co to jest teoria naukowa skoro błądzę. Do tej pory nauka wycofała się rakiem z mnóstwa naukowych teorii, że wspomnę geocentryzm, flogiston czy niepodzielność atomu. Dlaczego uważasz, że obecny stan nauki jest ostateczny i nie warto zastanawiać się nad tym, co wykracza poza jej zakres zainteresowań? Nie sądzisz, że to Cię ogranicza? Zapewniam Cię, że za sto lat nasze praprawnuki będą patrzyły na niektóre z obowiązujących
  • Odpowiedz