Wpis z mikrobloga

Po tym treningu, po tych dwóch sesjach, napisałem prowokacyjny post na Twitterze i Facebooku – tytuł brzmiał: „Najgorszy kierowca”. Przy okazji, zapraszam na mojego Facebooka, jak jeszcze nie byliście, a jak jesteście, to można tam obserwować – co też trochę pomaga. Sporo osób mnie regularnie czyta, ale nie wcisnęło przycisku „obserwuj”, więc zachęcam.

W każdym razie doszło do dyskusji na Twitterze. Tam, jak wiadomo, pojawiają się różne komentarze, często anonimowe i idiotyczne, co zwykle idzie ze sobą w parze. No ale każdy ma prawo do własnych opinii. Bardziej zależy mi na Facebooku, bo tam większość obserwatorów się ze mną zgadza, część nie, ale nikt nie ma do mnie pretensji. Można sobie dyskutować — w końcu każdy ma prawo do swojego zdania. (...)

Natomiast moim zdaniem Stroll jest lepszy od Tsunody, ale to tylko moja opinia. To wszystko możemy składać i wierzyć, że człowiek po 33 latach interesowania się Formułą 1 i po 28 latach pracy w tym środowisku, który był na ponad 200 wyścigach Formuły 1 i drugie tyle w innych kategoriach – i przy tym pisał pięć książek o tym sporcie, w tym dwa bestsellery – nie wie, na czym polegają treningi? To jest, delikatnie mówiąc, trochę naiwne.

Nie brałbym tego do siebie – każdy człowiek na świecie choć raz powiedział coś głupiego. Nie twierdzę więc, że osoby, które szły tą argumentacją, to głupcy. Po prostu to się zdarza. Natomiast było to mało przemyślane, bo można się nie zgadzać w każdej kwestii i nawet mówić, że Tsunoda jest najlepszym kierowcą Formuły 1, tylko nie ma bolidu – okej. Ale negowanie, że uwzględniłem czynniki jak treningi czy ilość paliwa, jest błędne, bo oni byli porównywani na krótkich przejazdach, w bardzo podobnych warunkach.

#f1 #gutowskicontent
fevo - Po tym treningu, po tych dwóch sesjach, napisałem prowokacyjny post na Twitter...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach