Wpis z mikrobloga

✨️ Dlaczego branża IT nie dba o swoich?
Przeglądam sobie grupki od szukania pracy i widzę jak ogłaszają się ludzie, którzy skończyli technikum informatyczne i/lub skończyli (bądź są w trakcie) studiów powiązanych z IT i im współczuję. Zero regulacji w branży, żeby "dbać o swoich" tak jak to mają w zwyczaju inne grupy zawodowe. Nawet wynagrodzenie nie jest ograniczone jeśli ktoś nie ma kierunkowego wykształcenia. W rzeczywistości: zatrudniają dziewczynę, która w te tematy jest zielona, ale jest atrakcyjna dlatego biorą ją przed szereg ( ͡° ͜ʖ ͡°) Znajoma z Filipin, która pracowała dla jednego z większych korpo powiedziała mi, że preferują kobiety do supportu (nawet jak nie mają doświadczenia - nauczy się) bo mężczyźni mniej się wtedy wydzierają jak coś im nie działa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracait

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi

❤️ Projekt mirko.pro działa dzięki wsparciu użytkowników. Wspomóż projekt

  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

. Zero regulacji w branży, żeby "dbać o swoich" tak jak to mają w zwyczaju inne grupy zawodowe


@mirko_anonim: jakie?! czy ta grupa zawodowa jest z nami?

dbanie o swoich to wyjątki a nie reguła.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
wyrafinowana-uczona-94: Ale branża dba o swoich dlatego jestem za tym żeby sobie pomagać i wciągać do IT jeśli tylko ktoś ma chęci bo czemu nie? Przestańmy z IT robić jakiejś kasty. Robisz zawód bo lubisz czy jesteś tylko dla zarobków? Tylko w Polsce robi się z IT jakiś podziemny krąg beka xdd

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: grap32
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
zorganizowana-entuzjastka-95: Dbanie o swoich to sekciarski wymysł bo nie ma czegoś takiego. Lekarze to po prostu odpowiedzialna grupa i po co tam dawać byle tumoków? Chciałbyś żeby prze reaktorze jądrowym pracował ktoś z ulicy? IT nie różni się niczym od innych zawodów i odpowiedzialność jest zerowa, już nie mówiąc o wątpliwej przydatności dla społeczeństwa (może poza cybersec itd)

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: grap32
  • Odpowiedz
jakiś elementarny test z programowania


@mirko_anonim: I jak to zrobisz? Moim zdaniem nierealne w praktyce. Na studiach miałem takiego kolegę, który się jakoś przecisnął przez laborki z programowania, nawet magistra zrobił, a poziom nawet po paru latach w branży taki, że bałbym się mu nawet hello worlda dać do napisania.
  • Odpowiedz
Zdawałeś w życiu jakikolwiek certyfikat? Google, Microsoft, AWS?


@mirko_anonim: Nie zdawałem, mogę się nauczyć na certyfikat, ale nie chce mi się tego zdawać. Te co akurat wymieniłeś to są raczej ze znajomości chmur, a nie stricte programowania. Można pewnie przynajmniej częściowo wykuć na blachę.

Gdyby to było takie proste, to bym nie miał live codingu na co drugiej rekrutacji, w której brałem udział. Teraz to już w ogóle jest problem,
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
uporządkowany-znawca-51: @Xianxi: chodziło mi o formę zdawania tych certyfikatów, nie da się ściemniać, ani oszukiwać.

Mam w gabinecie swoją tablice ze swoimi różnymi projektami, mase wszystkiego wszędzie...

Ogólnie latwiej mi było zdawać w sypialni bo było mniej
  • Odpowiedz
@Xianxi: w sensie chcesz powiedzieć, że jak się człowiek nauczy to zda? Niebywałe.


@mirko_anonim: Tak, ale samo zdanie czegoś jeszcze o niczym nie świadczy, bo liczy się to czy zdobytą wiedzę potrafi się zastosować. Jest różnica między zrozumieniem formalnym, a dogłębnym.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
uporządkowany-znawca-51:

Jest różnica między zrozumieniem formalnym, a dogłębnym.


@Xianxi: widać, że nie bardzo rozumiesz współczesną metodologie egzaminów (nie
  • Odpowiedz
@Xianxi: widać, że nie bardzo rozumiesz współczesną metodologie egzaminów (nie tylko IT)


@mirko_anonim: Obawiam się, że ludzie którzy są w stanie zaprojektować egzamin według jakiejś przemyślanej metodologii są trudni do znalezienia. Takie rzeczy to może tylko w CKE (i to z trudem, co widać po błędach w egzaminach) i może na niektóre certyfikaty. Na uczelniach zazwyczaj to jest tak, że jakiś biedny wykładowca na uczelni układa egzamin tak
  • Odpowiedz