Wpis z mikrobloga

Urodzić się na zadoopiu jest jak piętno wypalone żelazem. Będzie to z tobą do końca życia. Braki w edukacji przez chodzenie do goownianej i jedynej szkoły w okolicy. Brak obcowania z kulturą, bo w okolicy jest tylko dom kultury do spotkań dla emerytek i raz na pół roku możliwość wycieczki szkolnej. Ale najgorsze jest wejście w dorosłe życie. 0ski z miasta może sobie mieszkać z rodzicami i odkładać całą wypłatę, a chuop z zadoopia, albo gnije na zadoopiu na minimalnej w kołchozie, albo musi wynajmować od rentiera złodzieja mieszkanie i w sumie jak się żyje samemu to większość wypłaty idzie na rachunki i życie codzienne. Jak tu coorwa coś odłożyć?

Żyje jak dziad, nigdzie nie wychodzę, robię zakupy w bieda sklepie z robalem w nazwie i jem głównie coś co można przygotować w 15 min, na rzeczy inne niż spożywcze nie wydaję więcej niż 500zł na miesiąc, na abonamenty łącznie nie wydaję więcej niż 100 zł na miesiąc, a i tak wydaję więcej niż jest netto na minimalnej. Coorva przecież jakby moi rodzice mieszkali w mieście i mógłbym z nimi mieszkać to mógłbym se odłożyć 90% wypłaty, a tak czuje się jak frajer. Życie się nie opłaca. Dodatkowo jestem patologicznym dusigroszem i boli mnie jak mam wydać więcej niż 200 zł na coś, a jednocześnie chciałbym sobie coś kupić czasem, jak komputer albo rower, a szkoda mi pieniędzy. Tyram codziennie i jeszcze sam się dobijam. Żeby odłożyć na coś poważnego zajmie lata, będę żył jak biedak, a i tak pewnie nic nie odłożę. Nie mam siły na życie.
#przegryw
DoktorNauk - Urodzić się na zadoopiu jest jak piętno wypalone żelazem. Będzie to z to...

źródło: romraf2

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak byś się uczył to byś miał, oskarek nos cały czas w książkach to po studiach sobie odłożył na mieszkanko w mieście ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz