Wpis z mikrobloga

Źle to wyglada na Białorusi.
Kraj , którego PKB jest mniejsze niż PKB województw mazowieckiego czy ślaskiego ma problem ze sprzedaniem własnej produkcji, bo Rosja od której się uzależnił nie jest już zdolna do odbioru towarów na wystarczajacym poziomie, a sankcje blokują inne kierunki w pobliżu.
Część produkcji jest składowana w magazynach, bo nie ma gdzie sprzedać.
Białoruskie media informują o mobilizacji gospodarki i zaleceniach Łukaszenki, aby pilnie znaleźć kupców na białoruską produkcję.

Aleksander Łukaszenka po raz kolejny poruszył kwestię eksportu towarów. „Nie da się sprzedać masła, traktorów i kombajnów. Radzę wam, żebyście ruszyli się z wygodnych foteli i samochodów, zanim będzie za późno, i zaczęli szukać dalej, znacznie dalej, niż nasz tradycyjny rynek rosyjski”

„To oznacza, że ​​brakuje nam co najmniej 650 milionów dolarów. Tracimy pieniądze tam, gdzie powinniśmy zarabiać – na naszych flagowych produktach: traktorach, kombajnach, farbach, oponach i maśle” – zauważył polityk. „W rezultacie towary przemysłowe zalegają w magazynach, a poziom zapasów nie spada poniżej 80% piąty miesiąc z rzędu”


źrodło j ros
https://news.zerkalo.io/economics/111056.html

#bialorus
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach