Wpis z mikrobloga

@rozgrywka-smierci: Nie wiem czy specjalnie obchodzileś się z nim jak z jajkiem, ale mogłeś go dosłownie zniszczyć na zawołanie, a tak tylko pogłębiłeś jego "fanatyzm" do kiszaka, i nie chodzi o to zeby się nad nim pastwił, ale mogłeś użyc dużo lepszych i dosadniejszych argumentów.

Ogólnie chłopaczek był troszke "niekumaty", mial problem z przyswajaniem prostych pytań, często je przekręcał i odpowiadał bardzo wymijającą, ale rozumiem koncept, nie chciałeś go wystraszyć
  • Odpowiedz