Wpis z mikrobloga

@PanTuNieMieszkasz, pozazdrościć. Za mną chodzi pójście przenocować do lasu czy gdzieś. Brakuje mi takiego specyficznego uczucia gdy wszędzie wokół pizga, a Ty się kulkujesz w śpiworze i robi się błogo od ciepła, które emituje ciało. Dodatkowe plusy za ognisko i jakiś prowizoryczny wiatrochron.
  • Odpowiedz
@NuklearnySzpadel: ja generalnie gdyby nie deszcz to namiot i do lasu, niby namiot przeżyje bo już parę testów miał, ale co to za przyjemność cały dzień w namiocie siedzieć. Ostatnio w dzień miałem fajną pogodę, przy ogniu posiedziałem, a potem w nocy fajnie się spało jak deszcz walił po namiocie a śpiwór taki ciepły ()
  • Odpowiedz