Wpis z mikrobloga

O giełdowym grubasie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Oryginalny tekst link
Przetłumaczony przez gpt

"Szwajcarski Bank Narodowy posiada więcej akcji Nvidii niż większość funduszy hedgingowych. Wartych 11 miliardów dolarów.

Ale to nie jest państwowy fundusz majątkowy. To bank centralny, który przypadkiem stał się jednym z największych inwestorów technologicznych na świecie. Jak do tego doszło? Próbując osłabić franka szwajcarskiego. Za każdym razem, gdy inwestorzy uciekają do szwajcarskiego „bezpiecznego schronienia” w czasie kryzysu, SNB sprzedaje franki i kupuje dolary. A te dolary trzeba gdzieś ulokować. Obligacje skarbowe? Owszem, mają ich sporo. Ale 25% trafia w akcje. A dokąd naturalnie płyną te pieniądze? Do największych i najbardziej płynnych spółek: Apple (10 mld USD), Microsoft, Amazon, Meta, Nvidia. Obecnie SNB posiada 167 miliardów dolarów w amerykańskich akcjach, rozłożonych na 2300 pozycji. To już nie portfel. To mały fundusz majątkowy przebrany za politykę monetarną. Ironia jest piękna: Szwajcaria nigdy nie chciała zostać wielkim inwestorem w Dolinie Krzemowej. Chcieli tylko słabszej waluty. Ale w walce ze zbyt mocnym frankiem zbudowali arsenał wart 855 miliardów dolarów — taki, którego pozazdrościłyby im Singapur czy Katar. Niektórzy wzywają, by zarządzali tym bardziej aktywnie. Generowali wyższe zwroty. Działali jak prawdziwy fundusz. Ale jest jeden problem: SNB nie obchodzi pobicie indeksu S&P 500. Liczy się tylko to, by mieć płynne aktywa, które można szybko spieniężyć, gdy trzeba bronić franka. Nie da się tego zrobić, jeśli pieniądze są zamrożone w private equity czy złożonych strategiach inwestycyjnych. Dlatego konserwatywny szwajcarski bank centralny po cichu skupuje największe firmy technologiczne świata. Nie dlatego, że wierzy w AI czy metaverse. Ale dlatego, że kiedy jesteś zmuszony kupować zagraniczne aktywa, by zarządzać swoją walutą, kończysz z kawałkiem przyszłości całej reszty świata. I może właśnie to jest najbardziej szwajcarskie ze wszystkiego: Przypadkiem stać się jednym z największych inwestorów technologicznych, próbując zrobić coś zupełnie innego. Czasem najlepsza strategia inwestycyjna to… brak strategii inwestycyjnej. Po prostu waluta do obrony i 167 miliardów dolarów, które trzeba gdzieś ulokować."

#gielda
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach