Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@De_Fault

Rok 2015 - marzenia o własnej rodzince, fapanie do pamięciówek byłej koleżanki z klasy która rok po liceum zdążyła zrobić już sobie 2 bombelków. Fantazjowałem jak ją chłop zostawia i przychodzi do mnie, zakochuje się i przyjmuje jej dar w postaci bombelków i żyjemy razem długo i szczęśliwie. Nie żartuje k---a xD


To ciekawe fantazje. Byś se z tym chłopem żył w homoseksualnym związku i wychowywał jej bombelki. Srogie piguły.
  • Odpowiedz
@De_Fault: Beciaki w związku wygrali z punktu widzenia przetrwania genów jeśli dziecko jest ich, a u ciebie to dajesz hajs i nic z tego nie masz poza doczesnymi przyjemnościami - wraz z tobą zginą twoje geny. Gratulacje podwójnie przegrać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Quashtan: dla mnie z tych 4 co wymieniłeś to 4 razy przegrać i zero wygrać. Wychowywanie dziecka dla mnie to by była katorga. Nie mam na to nerwów, drobne rzeczy mnie denerwują, od tego ile i jak śpię zależy w 99% moje samopoczucie w danym dniu i długo można wymieniać. Do tego sytuacja finansowa. Nie chciałbym żeby się okazało że w wieku 30 paru czy 40 lat trzeba pakować manatki
  • Odpowiedz
@De_Fault: Możesz jeszcze zapłodnić incognito i uciec, zmienić tożsamość - zrobić w innym kraju, wrócić do siebie i nie zostawać nikim sławnym. Samotna matka na pewno znajdzie jakiegoś beciaka, co się nią zaopiekuje i twoim dzieckiem.
Jak one to mówią: Stanie się prawdziwym mężczyzną - nieważne kto spłodził, ważne kto wychował czy jakoś tak, nie? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@De_Fault: Ja z jednej strony nie ganie, z drugiej strony zaangażowanie emocjonalne - obustronne jest na prawdę czymś co uskrzydla. Rozumiem, nie namawiam, bawi się dobrze :)
  • Odpowiedz