Wpis z mikrobloga

#mecz Fajnie się pośmiać z Legii, która dostaje baty od cypryjskich kelnerów. Albo z Lecha, któremu ktoś ładuje 1:5? Jasne, łatwo.

Ale kiedy przychodzi co do czego, to wasze kluby grają w drugiej lidze, mają przez 75 lat puste gabloty i wspomnienia z lat 70. lub 90., kiedy grały ostatni raz psim swędem w pucharach. I najważniejsze: dziś dostają regularne lanie — na boisku, na trybunach i poza nimi oglądają plecy Legii i Lecha.

Legia w tabeli wszech czasów PL ligi jest nr 1, a Lech za chwilę będzie nr 3.

Nie z Legii tydzień temu się śmialiście i nie z Lecha się śmiejecie dziś wieczorem.

Śmiejecie się sami z siebie.

Problem w tym, że jesteście tak ślepi i głupi, że nawet tego nie dostrzegacie.

I o czym tu w ogóle dyskutować? Nie ma o czym, cwele!
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach