@podrywacz1: Nie da się z tym pogodzić, rozmnożenie to najbardziej pierwotny i jedyna wrodzony sens egzystencji. Cięzko podjać jakąkolwiek próbę, skoro przez całe życie nie spróbowało się ni razu a w dodatku ciągle siedzi się w domu. Opcja ostateczna jest zbyt dramatyczna. Pozostaje cope i próba zajęcia się czymś innym.
@ToJestNiepojete: W wieku 26 lat poznałem pierwszą miłość. Byliśmy razem prawie 3 lata ale przez brak doświadczenia i pewno problemy ze łbem odeszła. Z jednej strony tak jak opisałeś fajnie było mieć kogoś kto zrobi dla Ciebie wszystko i kocha na zabój a z drugiej mam wrażenie, że nigdy się już nie pozbieram.
@Ojezusie: Nie mogę powiedzieć, że rozumiem Twój ból, bo nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem, ale mimo wszystko, myślę, że masz lepiej ode mnie, bo przynajmniej tęsknisz za czymś rzeczywistym, a ja za czymś wyobrażonym.
1. zgadzam się
2. wydaje mi się, ze większość dziennych podrywaczy startuje z dokładnie takiego poziomu
3. zgadzam się
@ToJestNiepojete: pogodzić się znaczy poddac się, i wiele osob już to zrobiło (zarowno kobiet jak I mezczyzn).