Wpis z mikrobloga

#watchboners #zegarki #zegarkiboners

Dlaczego ludzie kupują zegarki marek typu Invicta, Pagani Design, Parnis, Curren czy Lige — które otwarcie inspirują się Rolexem, Omegą czy AP — zamiast po prostu kupić porządną replikę 1:1 za ułamek ceny?

Czy to kwestia sumienia? Czy może nadal chcą mieć „oryginalny" zegarek, ale w cenie obiadu z deserem? Przecież to też wieje biedą.
Z drugiej strony… Spójrzcie na tego Rolexa na zdjęciu.

Oryginał? Replika? Homar? Kto podejmie się diagnozy?

Ciekawe ilu z Was byłoby w stanie rozpoznać różnicę bez lupy i certyfikatu..

Czy uważacie, że noszenie taniej inspiracji jest "lepsze moralnie" niż noszenie replik?
tomasz-cilos - #watchboners #zegarki #zegarkiboners 

Dlaczego ludzie kupują zegarki ...

źródło: temp_file3922923626778202099

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@kidi1 jaka jest różnica jak wysiadasz z golfa IV z zegarkiem z chin który wygląda jak rolex? przecież to wygląda równie cygańsko, czlowiek z 5m nie rozpozna co masz na ręku za logo, a wzór być może rozpozna i tak wrzuci cię do tego samego worka

a po czym wnioskujesz, że to podróbka?
  • Odpowiedz
jaka jest różnica jak wysiadasz z golfa IV z zegarkiem z chin który wygląda jak rolex?


@tomasz-cilos: Taka, że taki człowiek nie udaję, że go stać na Rolexa. Ludzie, którzy się znają, wiedzą co to homage. Tak samo jest w innych produktach. Oryginalny stratocaster i telecaster został stworzony przez firmę Fender a teraz wszystkie prawie firmy robią Straty i Tele pod swoja marką. Gwiazdy i profesjonaliści nie widza w tym
  • Odpowiedz
a po czym wnioskujesz, że to podróbka?


@tomasz-cilos: Właśnie po tym, że ktoś niechętnie daje mi obejrzeć z bliska swój zegarek i reszta ubioru oraz styl życia nie pasuje do zegarka (nie wyglądem a półką cenową).
Wystarczy tez zapytać ile kosztował i obserwować fikołki noszącego. Dostał w prezencie, znalazł itd bo przecież nie powie, że dał 60 000 - 160 000 zł mając samochód za 10K
  • Odpowiedz
@tomasz-cilos: Nosząc replikę udawałbym, że noszę Rolexa, co byłoby śmieszne. Nosząc homage niczego się nie udaje, a jedynie wyraża się uznanie dla oryginalnego designu.
  • Odpowiedz
  • 4
@wjtk123 To jest właśnie ta filozofia "nie podrabiam, tylko oddaję hołd" — czyli jak chcesz mieć Rolexa, ale boisz się krytyki za replikę, więc kupujesz "homara" i mówisz, że jesteś koneserem designu. Czyli kupujesz Dacię z bodykitem Ferrari i udajesz że jest spoko, oddajesz hołd designu włoskich inżynierów.
  • Odpowiedz
@tomasz-cilos: “doesn’t feel right” patrzysz na niego i coś jest nie tak, trochę proporcje, trochę kolor stali, szlifowanie, trochę odcień zielonego. Wiadomo sporo zależy od kąta i oświetlenia ale obrazu dopełniła tanio wykonana koronka, której na dodatek brakuje z boku wystającej korony Rolexa. Z tego kąta byłoby już ją widać. Myle się?
  • Odpowiedz
@tomasz-cilos: Kupowanie podróbek to jest absolutnie najwyższa forma upodlenia i podludzizmu jaką świadomie da się na sobie wykonać, osoba która kupuje podróbki równie dobrze może rozstawić się na patelni w Warszawie na czworaka z arbuzem włożonym w dupę machając flagą "jestem podczłowiekiem", bo to dokładnie ten sam poziom decyzji życiowych.
  • Odpowiedz
@kidi1 dlaczego ktoś śmiesznie wygląda mając drogi zegarek a jeżdżąc słabym autem, mi się wydaje że to oznaka tego, że ma mózg. Wartość auta spada tak szybko, że szok, natomiast dobrego zegarka rośnie.
  • Odpowiedz
Czy uważacie, że noszenie taniej inspiracji jest "lepsze moralnie" niż noszenie replik?


@tomasz-cilos: uważam że pałowanie się do marki i ceny zegarka jest takim samym wieśniactwem jak chodzenie w koszulce z wielkim logo HUGO BOSS albo inny TOMMY HILFIGER, czy stylówka na "warszawiak który pojechał na grzyby".
  • Odpowiedz
  • 0
@tomasz-cilos nie każdy homage to podróbka, ten model Invicty jest dla mnie spoko. Sam go mam ale inne są tragiczne.
Pagani Design też mam jeden ,,inspirowany" Omegą ale są widoczne różnice i co mnie zaskakuje w tym zegarki to to że jest maga wygodny, i nie chce się zepsuć, a że dałem za niego 230 zł to mi go nie szkoda.
Myślę że będzie działał dłużej i lepiej niż inne które
  • Odpowiedz