Wpis z mikrobloga

Po ponad 130h skończyłem #kcd2 . Bardzo dobra gra, ale mam pewne uwagi.

Zaczynając od minusów chyba największym jest czeska wersja językowa. Dla immersji zazwyczaj staram się grać w języku, w którym rozgrywana jest akcja. Nie było tu inaczej, jednak czeska wersja językowa pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze - mam wrażenie, że do całej gry zatrudniono 10 aktorów dubbingowych. Przez całą grę wielokrotnie powtarzały się głosy, tak że wyglądało to komicznie, gdy po raz 5 słyszy się ten sam głos. Kolejny minusem jest brak synchronizacji z ruchem ust oraz ogólna słaba mimika twarzy. Wiem, że normalne jest robienie animacji pod angielską wersję językową, ale oczekuję że inne wersje językowe będą wyglądały znośnie, a tutaj tego niestety nie było. Tym większy szacunek dla Redów, którzy Wiedźmina czy Cyberpunka potrafią dopieścić dla każdej wersji językowej.

Zawiodła mnie druga mapa, która nie była tak dopracowana jak Troskowice. Wiele wiosek była po prostu pusta i nic nie było w nich do zrobienia. Momentami miałem wrażenie, że gram w Asasyna, gdzie każda miejscówka to kopiuj-wklej, byle wypełnić mapę. Do tego w Kuttenbergu wiele domów czy nawet dzielnic jest po prostu pozamykana i robią za tło.

O ile podobał mi się system rozwoju z początku gry i był czymś odświeżającym w stosunku do wielu gier tak w połowie gry byłem już tak wykoszony, że reszta gry niestety zrobiła się trywialna i całkowicie straciła na role-playowym aspekcie.

Z największych plusów zdecydowanie główna fabuła gry. Jestem zmęczony grami czy filmami, w których czarno na białym jest przedstawione kto jest protagonistą, a kto antagonista. W tej grze wszystko jest w odcieniach szarości. Niby pracujemy dla szlachty oddanej królowi Wacławowi, ale dość jasne, że jest to słaby król, a szlachta wspiera go tylko dlatego, bo mają w tym interes. Właściwie każdy szuka sposobu na wzbogacenie się, a coś takiego jak moralność schodzi na drugi plan.

Gdybym miał wystawić tej grze notę to dałbym 8,5/10.
#kingdomcomedeliverance
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Judicator: Przecież napisałem, że jestem świadomy tego, że angielski był oryginalnym językiem przy nagrywaniu kwestii dialogowych, ale liczyłem na wyższy poziom języka czeskiego. Jako przykład podałem Wiedźmina, który też był nagrywany w języku angielskim, ale w każdym języku ruch ust wyglądał bardzo solidnie i nie kuło tak w oczy jak w przypadku kcd2.

Jak dla mnie Czesi odwalili fuszerkę z czeskim dubblingiem, o czym świadczy liczba aktorów głosowych.
  • Odpowiedz
@Judicator: nie o to mu chodzilo ;) Np w takim Wiedzminie czy dajmy na to animacjach pixara przy polskim dubbingu tak zmienia się/dostosowuje tekst tlumaczonej wypowiedzi, aby nie tracił sensu, ale pasował do ruchu ust zwanych klapami. Tutaj najwyrazniej tego nie zrobiono, kosztuje to sporo czasu i kasy.
  • Odpowiedz
@donatien-de-sade: Patrzę, że W3 miał budżet o 140 mln zł większy, ale też wydali 80 mln na marketing - zakładam, że Warhorse nie skupiło się na marketingu, więc ta różnica nie była aż tak kolosalna.

Jakby im zależało na porządnej czeskiej wersji językowej to by ją zrobili. A tu pewnie w tabelce w excelu wyszło, że się nie opłaca.

Redom pewnie też nie opłaca się robienie kilkunastu wersji językowych, a
  • Odpowiedz
@Lieutenant_Kim: Porownaj to raczej z Cyberpunkiem jak chcesz pisac o redach, bo W3 wyszlo 10 lat temu ;) Chociaz nie wiem, czy to ma sens, bo Redzi to o wiele wieksze studio. KCD2 mial wzglednie maly budzet, nawet do konca nie mozna tego nazwac tytulem AAA ;) No i pewnie sensownej czeskiej wersji nie oplacalo się robić.
  • Odpowiedz