Wpis z mikrobloga

Ale ja już 14 lat tak jade


@MakiawelicznyAltruista: no super, oczekujesz braw? A w sumie, czemu nie. Zawody szybowcowe polegają na jak najdłuższym utrzymywaniu się w powietrzu przed przyziemieniem, mogę pochwalić ćpunka, który twierdzi, że od 14 lat stoi na krawędzi i nie spada. Brawo ty. Będzie nietaktem, jak zapytam po co tyle czasu stoisz na krawędzi, zamiast wrócić tam gdzie nie ryzykujesz przy każdym kroku?
  • Odpowiedz
@Kj5s6f2dk7s54o: Bo gdyby nie te dni i odciecie chociaż na chwilę od nieopisanego cierpienia psychicznego jakie wywołuje to, że muszę tyrać na etacie, mozliwe, że do końca życia to bym zwariował i byłoby jeszcze gorzej.

Potrzebuje chociaż raz na jakiś czas poczucia, że nie mam przerąbane i nie jestem w dupie.
  • Odpowiedz
Potrzebuje chociaż raz na jakiś czas poczucia, że nie mam przerąbane i nie jestem w dupie.


@MakiawelicznyAltruista: wcześniej się głównie nabijałam, ale teraz odpowiem poważnie, bo ostrożnie dopuszczam myśl, że to krzyk rozpaczy.
N-------i zmieniające tak mocno percepcję nic nie leczą, to tylko doraźny plasterek. Jeśli od kilkunastu lat ćpasz, bo nie godzisz się że światem, to coś jest nie tak. Świat się nie zmieni, zmienić się możesz tylko ty.
  • Odpowiedz
Przecież ja się szarpię jak oszalały, żeby się od tego etatu uwolnić.


@MakiawelicznyAltruista: nie zrozumiałeś. Nie wiem czy jesteś z pokolenia Harrego Pottera, ale Firenze kazał przekazać, że "to nie działa". Jeśli postanowiłeś zwyciężyć świat i go podporządkować sobie własnym bogactwem, to się po prostu nie uda. I będziesz musiał ćpać cały czas, żeby łagodzić dysonans. Zamiast tego zwykli ludzie po prostu starają się zrozumieć świat i znaleźć w nim
  • Odpowiedz
No, ale wiesz, że ja to wszystko rozumiem, ale między tym, że wiesz, a realizacją jest zawsze długa droga.


@MakiawelicznyAltruista: no wiem. Trzymaj się tam, a jak już musisz ćpać, to spróbuj rzeczywiście jak najmniej, a równolegle szukaj bardziej konstruktywnych metod radzenia sobie z rzeczywistością. Nawet długa droga to po prostu seria zwykłych kroków, że tak żenująco pojadę nikomu niepotrzebnym truizmem.
  • Odpowiedz
@Zatila: Ja jestem wrakiem psychicznym, ale nie jestem przećpanym wrakiem z tolerką, bo nigdy nie byłem na ciągu. Mam dobrą kondycję organizmu, bo uprawiam sport i rzadko korzystam z jakichkolwiek używek.

A ciśnienie na to, żeby przecpac wynika z tego, że nienawidzę pracy i chcę tylko odciąć mózg, żeby nie myśleć o niej i o tym jak mam przerąbane, a mam grubo.

O------l od szefowej otrzymam prędzej czy później za
  • Odpowiedz
@Zatila: No będę się musiał tłumaczyć i będę bardzo okrutnie cierpiał. Strach jaki czuję na codzien mogą zniwelować tylko środki najgrubszego kalibru, albo zdobycie fortuny, żebym nie musiał tyrać.

Jeszcze tyle nieprzyjemnych chwil i cierpienia przede mną, że na trzeźwo nie dam rady tego ogarnąć.
  • Odpowiedz