Wpis z mikrobloga

@OlgierdanoTivi: przeciez do sądu nie można wnosić żadnej broni, mają ochronę i bramki alarmowe. Ja jak szedłem zeznawać musiałem zostawić swoje zabaweczki w specjalnym depozycie, w ogóle przed wejściem w bramkę. Jakim cudem oni to wnieśli na teren sądu? Przecież to powinno być karalne
  • Odpowiedz
@OlgierdanoTivi: Szkoda, że temat nie został ruszony formalnie, bo mogłoby być ciekawie. Gość musiał zakłócić działanie wykrywacza metalu przy wejściu albo doszło do konkretnego zaniedbania ze strony ochrony sądu. Ciekawe tez co to za wafle, faktycznie wynajęci pracownicy jakiejś agencji ochorniarskiej z kwalifikowanymi uprawnieniami, czy odświętnie domyci koledzy papy CEO spod nocnego w Krzyżowej. Co by nie mówić, z*jebista ekipę Sławeczek zmontował. Nawet ochraniacze nietypowe ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@DarthRevan155: sami się zastanawialiśmy poźniej jak to możliwe że on wszedł z tym. Jak wnieśli to nie wiem ale chyba nawet na lajcie Pawła było widać to albo Paweł o tym mówił i ktoś z wykopu wtedy wezwał policję już nie pamietam dokładnie
  • Odpowiedz
@Minister_Braku_Kultury: wątpię by zwykłego ćwoka zaopatrzył w jakiś mocny paralizator/taser przekraczający ustawową liczbę mA. Te wymagające zezwolenia to już najczęściej są mocne tasery po kilkanaście tysięcy zł (nawet mocniejsze niż te których używa policja w USA i PL) dostępne w sklepach z bronią bądź sprowadzane zza granicy. Pastuch ani jego "ochroniarz" Na 100% czegoś takiego nie posiadają, więc obstawiam po prostu niedo*ebanie w ochronie.
  • Odpowiedz
@DarthRevan155 Pewnie po prostu puszczali bez przechodzenia przez bramki i tyle. W niektórych sądach mają wywalone. Takie ja mam doświadczenie i podobne zresztą w jednostkach prokuratury.

Też zapewne jest zależność od rodzaju sprawy. Jak jest coś głośnego z karnego to się bardziej przykładają, a jak jakaś sprawa cywilna to już mniej.
  • Odpowiedz
@Minister_Braku_Kultury: dlatego zawsze należy mieć ze sobą dowód zakupu, specyfikacje urządzenia i inne papierki, nawet w formie skanów na telefonie, im więcej tym lepiej 😁 przy takim randomowym zatrzymaniu od razu powiedzieć co się ma, że ma się na to odpowiednie kwitki. Ja raz pracowałem w takim dosyć zatłoczonym miejscu gdzie często stali policjanci z OPP czy wywiadowcy w przebraniach, a że dilerka i bandyterka tam szła pełną parą a
  • Odpowiedz