Wpis z mikrobloga

Tak tylko przypomnę, że takiej gry jak bloodborne już nigdy więcej nie doświadczymy. A mainstream sprawił, że o formule soulsów która znaliśmy i kochaliśmy możemy już zapomnieć (Nightcrap xD). Elden już pokazał, że nie może być zbyt trudno dla odbiorcy w 2k25 bo płacz i nerfy

#bloodborne #eldenring
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Styline: what, w Eldenie jest 2-3 najtrudniejszych bossów w historii FS. Radahn, bo pewnie do niego pijesz, miał błędy projektowe, niektóre ma nadal np. atak AoE na starcie długiej fazy, po którym nie możesz go panishować, więc de facto nie masz kontry po jego uniknięciu. Nie wspomnę już o tym, że soulslajki FS to jest easy mode w porównaniu do niektórych gier
  • Odpowiedz
  • 0
@chytry_OG_ciaglenaminusie: 7 lat różnicy miedzy nimi, a to w branży gier po prostu przepaść. Co nie zmienia faktu, że combat system bloodborna zamiata eldena tak czy siak.

@JaredXxX Nie każdy ruch musi być punishowalny imo. Nioh jest trudniejszy, ale tylko przez to, że nasrali inputów. Radhan po nerfie to chłopiec do bicia. W przypadku malenii tylko waterfowl jest trudny do uniknięcia(tylko na blisko), a jak masz dobry czas reakcji
  • Odpowiedz
@Styline: Walczyłem przed, ale AoE które trwa z 10 sekund i trzeba robić total sprint bez punisha na końcu to absurd, po 10 próbach to już tak w***a bezcelowością, że się odechciewa. Też go zrobiłem przed nerfem; przebiłem rekord śmierci (dotychczas: Artorias, 14 zgonów) i jak na moje był ciutek za trudny. Taki Kiszak siedział parenaście godzin na nim... Dla mnie idealny sufit trudności bossów ma Ringed City z DS3.
  • Odpowiedz
  • 0
@EvilToy: Podstawka może, ale dlc na pewno bym się nie zgodził. Ludwig i orphan są o wiele bardziej wymagającymi bossami niż którykolwiek z eldena + cały ich moveset jest wymagajacy. Malenia jest na tym samym poziomie tylko dlatego, że musisz dostosować całą walkę pod jeden ruch( zabierz jej waterfowl i ma jeden z prostszych movesetów do unikania). W DS3 tylko friede jest okej. Moveset gaela to jest dosłownie slam obrót
  • Odpowiedz
@MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno: bo to coop z sesjami po 40 min oparty na recyklingu przeciwników z Eldena, którzy mają absurdalnie podbite HP i dmg. Eksploracja ze stoperem to jest coś, co mi na bank nie siądzie; fabuła też będzie okrojona w cholerę, npce, o ile będą, to też raczej statyczni, bo nie będzie czasu na nic. Ogólnie to jest zmiana typu gry
  • Odpowiedz
Tak tylko przypomnę, że takiej gry jak bloodborne już nigdy więcej nie doświadczymy


@Styline: ale jakiej? Średnio trudnej z wieloma bossami do zaklikania, może z 5oma naprawdę wymagającymi?

Ludwig i orphan są o wiele bardziej wymagającymi bossami niż którykolwiek z
  • Odpowiedz
A jakich masz niby trudniejszych bossów w Bloodborne niż w Eldenie?
Wbiłem platyny w obu tych grach i jest przepaść, w Bloodborne oprócz Laurence z DLC żaden boss nie sprawił mi większych trudności nawet Orphan of Kos ma kilka ataków na krzyż które łatwo zapamiętać i bez problemu sobie z nim poradzić.
  • Odpowiedz