Wpis z mikrobloga

@BezbekanoOgrodowa:

Według mnie tłumaczenia typu "Krzysiek nie chciał, Krzysiek nie pozwalał" nie trzymają się kupy i są na krótką metę. Według mnie każdy człowiek widząc co się dzieje i jaka jest sytuacja powinien zareagować i to nawet wbrew woli. Jak nie z własnego sumienia to nawet po to by mieć PAPIER i PODKŁADKĘ, że "ja chciałem, ja zgłaszałem ale on nie chciał"

To mieli papiery z luxmedu za 100zl, lazienka
  • Odpowiedz
@agent_bozy: Taka linia obrony według mnie nie przejdzie na dłuższą metę. Można się tak tłumaczyć jeśli ma się sporadyczny kontakt z daną osobą a nie przychodzi regularnie nagrywać, przywozić mleko i jedzenie. Obserwując taką sytuację dłuższy czas trzeba zrobić więcej. Nawet dla swojego czystego sumienia i świętego spokoju.
  • Odpowiedz
@okuratny22: Niestety z ludźmi w takim stanie jest dramat i kwestia higieny to podstawa. Druga sprawa jest taka, że praktycznie każda osoba starsza ma ten problem, że nie zauważa lub nie chce widzieć tego, że jest bardzo źle. Mój sąsiad 90 lat nie chciał do samego końca jechać do szpitala bo twierdził, że nic Mu nie jest i nawet pogotowie byłoby skłonne go nie zabrać ale odkryli odmrożenia stóp. Łóżko
  • Odpowiedz
@BezbekanoOgrodowa: masz 100% racji, a mnie dodatkowo wydaje się ,że to nieleczona cukrzyca spowodowała szybkie/lawinowe pogorszenie stanu zdrowia, już całkowicie pomijając brak diety. Konon na 99% nie brał leków , był leczony tylko podczas pobytów w szpitalu -słynne 300, 600 cukru , i może przez krótki okres czasu po -puki nie skończyły się leki z recepty. Konon jest nieubezpieczony, żeby dostać nową receptę musiałby iść na wizytę prywatną i dostać
  • Odpowiedz
@szymkovicz: Nie leczona cukrzyca potrafi w ciągu pół roku zniszczyć organizm człowieka - mimo, że wbrew pozorom na zewnątrz tego nie widać. Mnie ciekawią te nogi Konona bo on miał z nimi już dawno problem i to jest dziwne jak na człowieka w takim wieku. Jeśli nie było w przeszłości urazów, schorzeń to skąd ten problem z chodzeniem ? Laskę już mial wtedy kiedy kandydował.
  • Odpowiedz
@BezbekanoOgrodowa: ta laska to mu długo nie była potrzebna, chodził, żeby dodać sobie trochę do wyglądu, ta cukrzyca faktycznie mogła poczynić niezłe spustoszenie, jeśli dodamy do tego niegojące się rany na nogach, łokciu, które gniły, musiało tak się skończyć, skoro opiekunowie zamiast nająć pielęgniarkę lub oddać do szpitala na poważną hospitalizację, przykrywali go kocem...
  • Odpowiedz
@okuratny22: Dlatego według mojej opinii mało kto uwierzy w takie tłumaczenia, że "nie pozwalał", "nie chciał". Jeśli jest zagrożenie życia czy zdrowia to się zwyczajnie zgłasza takie sprawy. Są odpowiednie organy do tego. Już pomijam jaki tam musiał być straszny smród i fetor. Dla mnie niewyobrażalne.
  • Odpowiedz
@BezbekanoOgrodowa: stopa cukrzycowa pewnie , z nie leczone cukrzycy właśnie, i dodatkowo utrudnione gojenie ran przez brak higieny, ogólny syf, uboga dieta , siedzenie w w moczo-kale, przecież tam wcześniej pluskwy były i pewnie są nadal,oraz inne choroby -nie był diagnozowany i leczony. ''Laskę już mial wtedy kiedy kandydował.'' - to akurat nie moa wiele do rzeczy hehe - chodził normalnie/normalnie jak człowiek ze sporą nadwagą , po prostu udawał
  • Odpowiedz
@BezbekanoOgrodowa:

Jeśli jest zagrożenie życia czy zdrowia to się zwyczajnie zgłasza takie sprawy. Są odpowiednie organy do tego.

właśnie te organy próbowały się nim zająć, a oprawcy mówili że nie, bo sobie sami POradzą (oczywiście tak naprawdę chcieli tylKO dalej na nim zarabiać)
  • Odpowiedz