[kureci_paratko]

@Kenjiy no trochę już z późno na jakieś rozsądne rozwiązanie. Jak dostała zaproszenie i będzie wiedziała gdzie wszystko będzie się odbywać, to choćby skały srały to i tak może się tam pojawić. Chyba tylko szczera rozmowa z nią, chociaż będzie bardzo nieprzyjemna to może dać szansę na to, że nie pojawi się w tym ważnym dla was dniu i go nie zepsuje.

[robertx]

@Kenjiy: Nie znamy bliżej sytuacji ale pomyśl czy to nie jest może dobra okazja żeby spróbować jakoś pomóc tej kobiecie

[Yogi_]

@Kenjiy: pojedź do niej jeszcze raz i powiedz, że najlepszym prezentem dla was by było jakby poszła na leczenie. Czasami coś dobrego może wyniknąć z takiej sytuacji.

[szzzzzz]

@Kenjiy ot rodzina. A przez myśl ci nie przeszło że zamiast stygmatyzować w dobrym tonie byłoby zaproponować jakąś pomoc?
P--------a pokazówka. Na weselu jedna wielka rodzina a od bramy się nie znamy. No myśl człowieku.

[Kenjiy]

@szzzzzz: @Yogi_ @robertx pomóc była już wielokrotnie proponowana przez moją rodzinę, ale za każdym razem pomocy odmawiała, przecież siła ja nie zawieziemy na odwyk...

[robertx]

@Kenjiy: Czyli cała rodzina wiedziała jak się zmeneliła tylko Ty jeden nie?

[astrodamus]

@robertx: W końcu jak to z typową chrzestną - mógł nie wiedzieć. XD Kisnę z tych chorych polskich tradycji robienia wesel na 200 osób dla osób, których się nawet raz na rok nie widuje. XD

[Yogi_]

@Kenjiy: Spróbuj jeszcze raz jej zaproponować pomoc. Powiedz jej, że pamiętasz ją z dzieciństwa jako inną osobę i nie chcesz jej na swoim ślubie jak nie pójdzie na odwyk. Sytuacja win win