Wpis z mikrobloga

Omg, on mówi jak jest o AI! AI to tylko matematyka która nie wie co robi tylko analizuje.
On mówi, co ja zawsze chce przekazać, sztuczna inteligencja nie jest inteligencją tylko powtarza to co nauczyła się, sztuczny spryt jak on to nazwał to chyba najlepsza nazwa!

#sztucznainteligencja
aptitude - Omg, on mówi jak jest o AI! AI to tylko matematyka która nie wie co robi t...
  • 58
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@alexander-dantes Dzięki za propozycje do czytania, Ja bym Ci w zamian polecił poczytać co to jest tzw. "efekt autorytetu", i "choroba noblistów", bo ewidentnie jesteś pod wpływem uroku Penrose'a, to że ktoś ma Nobla w jednej dziedzinie, nie znaczy że we wszystkim innym ma kwalifikacje do wypowiadania się , a już szczególnie w takiej sprawie jak świadomość, w której każdy z nas jest w stanie jedynie być pewien że sam ma
  • Odpowiedz
@OskarDeveloperski i co z tego że 4 mld lat ewolucji? Mózg jest czymś skończonym i zapewne poznawalnym - a przy tempie przyrostu naszej wiedzy i rozwoju technologii może to stać się szybciej niż się wydaje. Nie sądzę by stało się to za naszego życia ale ostatecznie stać się musi (jeśli szybciej się nie wybijemy),twierdzę że rację ma dennett nie searle - nie ma Wielkiej Tajemnicy świadomości, jest suma wielu małych tajemnic.
  • Odpowiedz
@OskarDeveloperski drugi raz odpowiadasz ad personam, slabo. Co do pytania do Disneya - a czy Ty pod koniec zycia jesteś tym samym tobą z dzieciństwa? A po wypadku w którym mózg ci się uszkodził w jakiś sposób? Albo gdy straciłeś pamięć? Poza tym - co dla Disneya byłaby za różnica skoro pamiętałby siebie i myślał tak samo. On czułby się sobą. A reszta to filozoficzna dywagacja. Przyjmując oczywiście że da się
  • Odpowiedz
@OskarDeveloperski: skoro ty pod koniec życia jesteś "tym samym tobą" co na początku mimo wymiany wszystkich komórek twojego ciała, to jeśli będziemy umieli zeskanować mózg i odtworzyć go 1:1 to będzie taka sama zmiana - bez zmiany świadomości. a jeśli uda się sklonować dwa razy Disneya? Obaj będą dla siebie samych tymi właściwymi - obudzą się jak ze snu mając tą samą pamięć, te same doświadczenia, ten sam sposób myślenia
  • Odpowiedz
swiadomosc zmieniajaca wlasciciela


@OskarDeveloperski: pytanie uzpełniające - kto jest "właścicielem"? kto jest właścicielem świadomości w człowieku który ciągle się zmienia? następuje wymiana atomów, komórek, nowe neurony się tworzą, czasem więcej, czasem mniej, neurony umierają, czasem więcej czasem mniej. kto jest właścicielem "mnie"?
  • Odpowiedz
kto jest właścicielem "mnie"?


@Darjo: nie mam pojecia, ale jednak istnieje jakis wlasciciel, ktorego logika jest i zapewne pozostanie dla nas niezrozumiala, bo oczywiste ze nie jest to ani pamiec ani splot synaps ktory mozna sobie skopiowac
  • Odpowiedz
@OskarDeveloperski: nie zgadzam się na "oczywiste jest". jeśli jest oczywiste to to udowodnij. a jeśli nie możesz to docieramy do ciekawego punktu - kim jest nasz "właściciel", czy mamy w głowie małego ludzika który "jest nami"? ale jeśli tak to kto jest właścicielem tegoż homonokulusa? Niestety dla nas nie mamy dowodów na istnienie tego małego ludzika i zapewne się okaże że "my" to jeden z modułów naszego umysłu, skoncentowany na
  • Odpowiedz
@Darjo:

nie zgadzam się na "oczywiste jest", jeśli jest oczywiste to to udowodnij

Mam udowadniac nieistnienie czegos? XDDD
Twoja pamiec to zwyczajny zapis filmikow jak na komputerze, sa to martwe dane. Jesli bym obejrzal film z twojego zycia nie stalbym sie toba. Udowodnij ze jest
  • Odpowiedz
@OskarDeveloperski: akurat ja mam słabą pamięć i mogę nie pamiętać co jadłem na obiad. I to jest do ogarnięcia, ale jeśli zapomnę wszystko o mnie to czy nadal jestem mną? Podsumowując na ten moment - jeśli wierzysz w małego ludzika który siedzi w tobie, steruje tobą i "robi za ciebie" to chyba ciężar udowodnienia, że ten ludzik istnieje leży na tobie. także - piłeczka po twojej stronie.
  • Odpowiedz
@OskarDeveloperski: Dobra, jeszcze jedno uzupełnienie - moja pamięć plus to jak przetwarzam dane, to ja. sama pamięć nie wystarczy by "być mną". jeśli jest coś wiecej potrzebne by "być mną" to chętnie poczytam o tym, wskaż mi to.

PS. dzięki że ci się chciało prowadzić tą dyskusję, wykop jako całość chyba już dość dawno wyskoczył z tego pociągu.
  • Odpowiedz
@Darjo: Nie wierze w zadnego malego ludzika, to ty tlumaczysz niewytlumaczalne jakimis teoriami o pamieci, jakby nagle utrata pamieci byla jakas smiercia czy podmiana istnienia xD
I kto wtedy zaczyna odczuwac rzeczywistosc zamiast ciebie jak stracisz pamiec? Nowy czlowiek? xD
  • Odpowiedz
@OskarDeveloperski: ok, załóżmy na chwilę, że straciłem całkowicie pamięć (ale tak doszczętnie) - mój monolog w głowie nie ma żadnego punktu zaczepienia, zauważa, że jestem dość stary, ale nie poznaję ludzi, miejsc, sytuacji, środowiska, no nic. czy jestem w takich warunkach w stanie "być mną" sprzed tego niefortunnego zdarzenia?
  • Odpowiedz
@OskarDeveloperski: To jeszcze pytanie uzupełniające - ja wiem że osoby które cię pamiętają sprzed tego zdarzenia wierzą w to że jesteś "ten sam" i by tego baaardzo chciały. ale jak masz to zrobić? nie pamiętasz niczego co definiowało cię wcześniej - nie pamiętasz swoich uczuć do ludzi, samych ludzi, tego co im robiłeś wcześniej albo co oni ci robili. tabula rasa po prostu. nadal jesteś "tym samym sobą"?
  • Odpowiedz
@Darjo: tak, nadal ta sama osoba odczuwa rzeczywistosc, zwyczajnie nie pamieta niczego, to tyle. Nie staje sie innym człowiekiem. Fakt że czegos nie pamietasz cie nie usmierca, zwyczajnie ta sama osoba poznaje swiat od nowa, dzieje sie to ciagle zreszta.
  • Odpowiedz