Ostatni raz jarałem się tak 12 lat temu, gdy oglądałem screeny Icewind Dale 2, ostatniego epickiego RPGa na silniku Infinity.
Pillars of Eternity to powrót do korzeni. Mam tylko nadzieję, że scenarzyści nie #!$%@?ą i nie wyjdzie z tego szajs w stylu Świątyni Pierwotnego Zła...
Ostatni raz jarałem się tak 12 lat temu, gdy oglądałem screeny Icewind Dale 2, ostatniego epickiego RPGa na silniku Infinity.
Pillars of Eternity to powrót do korzeni. Mam tylko nadzieję, że scenarzyści nie #!$%@?ą i nie wyjdzie z tego szajs w stylu Świątyni Pierwotnego Zła...