Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krucjan: Ale czemu jakiś alfa, proszę bez Tiktoka tutaj. Zadałem proste pytanie, przychodzi OP, mówi ironią, że mu sie nie śpieszy, jak ja jako pracownik mam to rozumieć? Albo konkretnie komunikujemy swoje potrzeby albo bawimy się w domysły. No i jak widać domysły średnio się sprawdzają. Podałem Ci przykład z swojego życia żebyś wiedział jak może to wyglądać po drugiej stronie, moja hala była tylko jednym ze scenariuszy. Specjalnie powiedziałem
  • Odpowiedz
chłop stojący przy ladzie, czy tak jak op przy kasie z wyłożonym towarem, jeszcze łapiący kontakt wzrokowy z obsługą, przynajmniej ja tak robię, to są naprawdę domysły?


@krucjan: tak i każdy kto pracował w handlu bzpośrednim spotkał się z podobnymi sytuacjami:
- chłop stoi, kasjerka siada, "pani poczeka, żona jeszcze po masło poszła" i tak siedzi jak kołek, chłop stoi jak słup i czekają
- chłop stoi, kasjerka siada, "nie mogę się zalogować
  • Odpowiedz
@butelka-korek ja najpewniej na miejscu tego pracownika bym w ogóle nie był w takiej sytuacji, bo jeśli bym go widział tak jak jest to opisane we wpisie to bym po prostu go obsłużył. Oczywiście wszystko jest sytuacyjne, z punktu widzenia pracownika mogło to wyglądać inaczej.
Gdybym na przykład opa w ogóle nie widział i po jakimś czasie bym dopiero ogarnął i zauważyłbym, że stoi, gapi się na mnie sapiąc i przewracając
  • Odpowiedz
@krucjan: Jestem chamem, temu nie przeczę, min klienci mnie tego nauczyli. Ale z mojej perspektywy niczego to nie zmienia, ja reaguje tylko na konkretne polecenia, czy od szefa czy od klienta, serio jestem za głupi i zbyt zmęczony żeby bawić sie w ironie czy domysły i tyle
  • Odpowiedz
@kodecss:

Musisz uprzykrzać życie innym ludziom — wtedy inni ludzie będą chcieli naprawić źródło swojego dyskomfortu (czyli Ciebie), = żebyś jak najszybciej s--------ł im z oczu.

Na przykład ostatnio Mireczek, który demolował cały sklep. Bardzo dobrze robił. Teraz jak przyjdzie każdy będzie chodził jak w zegarku, żeby go
  • Odpowiedz
@aegypius
Ma to sens co mówisz, ale z drugiej strony tak samo się zachowują ludzie, którzy wołają o obsługę, też potrafią zawołać a potem "pan poczeka, jeszcze to..."
Także to akurat specyfika pracy z klientem, trzeba mieć po prostu cierpliwość.
Ja tam nie mam pretensji, że ktoś nie reaguje na niewerbalne sygnały, jak widzę, że zostałem zauważony ale zignorowany to wtedy przechodzę do komunikatu werbalnego. Zgodzę się, że jeśli ktoś wybiera
  • Odpowiedz
  • 0
@butelka-korek

Codziennie mam takich klientów jak Ty. Stoicie, nie odzywacie się, patrzycie się w ściane i oczekujecie, że pracownik zajęty czymkolwiek będzie czytać Wam w myślach i z---------ć do kasy


No to jeśli nie wiesz czego chce klient który stoi przy kasie z zakupami wyładowanymi na taśmę to ja nie wiem jak te robotę dostałeś.
  • Odpowiedz