Wpis z mikrobloga

@Towarzysz_Moskvin: o kurcze, ale niespodzianka XD musiałem coś źle zapamiętać i miałem cie za normalnego człowieka a patrzę na wpisy i jesteś jakimś ruskim kiepem, hybrydą brauna, solowiowa i gównera.

Bardzo słusznie że podziękowałeś za rozmowę, ja poczuwam sie do winy, powinienem większa uwagę przykładać do tego komu odpisuje
  • Odpowiedz
@thorgoth: Wiesz, w sumie to mógł bym próbować wyprowadzić cię z twojej bezpiecznej banieczki w której każdy kto powoduje u ciebie dysonans poznawczy to kacap a straty Ukrainy to 10% do 100% strat Rosji ale stwierdziłem że poziom intelektualny osoby która w to wierzy nie rokuje na jakąkolwiek refleksje czy obopólnie interesującą wymianę argumentów.

A z niezbyt lotnymi mirkami z tagu Ukraina których szczytem elokwencji jest jakiś oklepany tekst o
  • Odpowiedz
Załóżmy że zostałeś zwolniony z obrony, kacapy wygrywają wojne i są w całej europie.


@thorgoth: Ale tak nie będzie, bo minimum kilkadziesiąt % obywateli deklaruje chęć wojaczkowania - można zostawić w spokoju tych, którzy nie chcą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Towarzysz_Moskvin: ptysiu, to nie jest kwestia intelektualna, to - jak twierdzi Dugin - kwestia etyczna.

Całkowicie się z nim zgadzam. Nasze linie, homo sapiens i ludów rusko-kontynentalnych - rozeszły się tysiące, miliony lat, może eony temu. Dugin ma ABSOLUTNĄ rację - albo przetrwa wasz gatunek albo nasz, koegzystencja nie jest możliwa z powodu waszej natury, ruskiej duszy ¯\(ツ)/¯

Rozumiem że chcesz aby to twój gatunek przetrwał i rozumiem dlaczego chcesz
  • Odpowiedz
Kiedyś żeby zachęcić plebs do wojaczki trzeba było zapłacić, nadać ziemię, przywileje, dać udział w łupach, jakieś rozrywki typu plądrowanie, gwałcenie czy grabieże zapewnić a teraz wystarczyło co mniej lotnych przekonać że wojaczka jest w ich interesie a w nagrodę wystarczy blaszka na kolorowej kokardce jak im urwie łapy.


@Towarzysz_Moskvin: Nie tylko - demokratyzacja i emancypacja grup społecznych dokonywała się tylko pod presją na elity i klasę rządzącą. Albo motywatorem
  • Odpowiedz
@Pieszczoszek_Czyscioszek: Pytanie z innej beczki może będziesz w stanie pomóc cumplu. Czytałem kiedyś esej o różnicach między wojną "demokratyczną" a wojną "arystokratyczną" ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć autora ani tytułu. Kojarzysz może?

Generalnie konkluzja była taka że wojna arystokratyczna jako wojna w której wojsko reprezentujące interesy stron nie było emocjonalnie czy materialnie zainwestowane w sprawę przez co wojna była dużo łatwiejsza do zakończenia bez totalnego zniszczenia przeciwnika. Natomiast
  • Odpowiedz