[BogdanBonerEgzorcysta]

#motogp #pseudodziennikarstwo #moto3 #sezonogorkowy
Z dniem dzisiejszym zakończyły się zmagania w Moto GP, a także i w pomniejszych kategoriach. Wypada więc, aby po krótce podsumować każdą z nich. Tak jak rok temu, wprowadziłem system oznaczeń, tym razem lekko zmodyfikowany.
Fioletowy znacznik - najlepszy zawodnik sezonu
Zielony plus - zawodnik przekroczył oczekiwania
Żółty X - zawodnik pojechał mniej więcej to, co powinien
Czerwony minus - zawodnik zawiódł
Niebieska kropka - zawodnik zwolniony ze względu na opuszczenie dużej liczby wyścigów (kontuzja lub zerwanie kontraktu) lub zawodnik zastępujący, który pojechał przynajmniej 4 rundy

Wprowadziłem także nową odznakę - pionowe kreski, jedna zielona, druga czerwona. Co oznaczają? Zawodnik dostaje je w sytuacji, gdy ostatecznie jego pozycja odpowiada moim oczekiwaniom, ale pojechał świetną jedną i fatalną drugą część sezonu - żołty X według mnie nie jest tu odpowiednim wyjaśnieniem

Tym razem w Moto 3 nie ma czarnego znacznika, przyznawanego największym flopom sezonu. Po prostu nikt nie skompromitował się na tyle, by na takie odznaczenie zasłużyć, odsądzanie od czci i wiary np Riccardo Rossiego za 30 pkt zamiast 80 przy jeździe w żenującej jakości zespole to dla mnie głupota.

Pytania, które mogą się pojawić:
A. Czemu Holgado jest na czerwono?
Nie zrozummy się źle, nie liczyłem, że zdobędzie on tytuł. Liczyłem jednak na to, że będzie w stanie nawiązać jakąś walkę z Alonso. Dawał radę przez 5 rund, po czym nie tylko znacząco zaczął od rywala odstawać, ale i wyglądać gorzej od Ortoli i Veijera. Ostatecznie przebudził się na tyle, żeby dowieźć wicemistrzostwo, ale powinien być dużo bliżej Kolumbijczyka, a dużo dalej grupy pościgowej.

B. Dlaczego w ogonach stawki jest tyle żółtego?
W przypadku Buasriego i Dettwilera (Whatley również by tam był, ale i tak dostałby niebieską kropkę) nie miałem żadnych oczekiwań. Mieli znacząco odstawać i znacząco odstawali. Podobnie Zurutuza - młody chłopak wrzucony na głęboką wodę, który nie otrzymał od ekipy niemal żadnej pomocy. To nie mogło się udać.

C. Czemu Suzuki nie oberwał bardziej?
Bo oczrkiwania wobec niego nie są już takie, jak były kilka lat temu. Minus dostał głównie za motocykl, na którym siedział, bo w topowej maszynie wymaga się jednak nieco więcej. Jednak jeśli prześledzimy cały jego sezon... To jest to, to jest aktualny poziom weterana z Japonii

D. O co chodzi z Ruedą?
Sporządzając ranking, brałem pod uwagę cztery czynniki. Poprzednią kampanię, zespół, w którym jedzie dany zawodnik, samą jazdę w tym roku oraz przedsezonowe testy. I ten ostatni aspekt Hiszpanowi mocno ciąży. Rueda w testach wyglądał kapitalnie, wręcz latał po torze. I z początku miał dużo pecha, ale był bardzo szybki. Jesień i Azja jednak przekonały mnie ostatecznie, że trzeba było jednak oczekiwać trochę więcej od byłego mistrza świata juniorów i zdobywcy pucharu Red Bulla, choć na papierze jego statystyki nie wyglądają źle.

Tyle. Wyczekujcie podsumowań większych kategorii, pojawią się na dniach