Wpis z mikrobloga

@NieoznaczonaReklama: po wybuchu kangurzycy! Siedział wtedy naburmuszony, nic nie mówił i nie odrywał wzroku od drogi. Doprowadzenie Kangurzycy do szału dało mu tyle satysfakcji że już nie potrzebował dodatkowej dopaminy od scrollowania sociali
  • Odpowiedz