Wpis z mikrobloga

Kiedyś (jak chodziłem do szkoły) to byłem dość hardkowrowym graczem. Przechodziłem gry na najwyższych poziomach trudności, zbierałem platyny na PlayStation etc. Ogólnie w ciągu ostatnich 10-15 lat tendencja była taka, że raczej gry stawały się łatwiejsze/bardziej przystępne dla casuali np. możliwość pominięcia etapu w GTA V jeśli dużo razy się zginęło.

Miałem jednak ostatnio kilka lat przerwy i odpaliłem sobie Borderlands 3 i zacząłem przechodzić w singlu. Wiem co to za gra i na czym polega loot shooter, levelowanie etc, ale muszę przyznać, że niektórzy bossowie stanowią dla mnie spore wyzwanie. I jestem trochę tym zdziwiony - albo przez te kilka lat przerwy wyszedłem z wprawy, albo ta gra jest zwyczajnie trudna xd Grałem 10 lat temu w Borderlands 2 to nie sprawiał mi takich kłopotów - bardzo rzadko ginąłem. W RDR2, GTA V, Assasinach czy Wiedźminie 3 nawet na Droga Ku zagładzie bardzo rzadko zdarzało mi się kiedyś umierać

#gry #borderlands #borderlands3 #borderlands2
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Matheo780: Z tego co pamiętam to Borderlands 3 przy pierwszym przejściu nie było za trudne. Dopiero przy następnych przejściach (w trybie gra + zwana true vault hunder mode) + dodawanie ustawień poziomu Mayhem mode sprawiało że stawało się trudniejsze do momentu aż się nie wyfarmiło lepszych broni.
  • Odpowiedz